Komentowana treść: Gdyńskie copy party 25 lat później
[#1] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Fajnie się czytało, kudos za opracowanie i włożoną pracę - archeologia scenowa to niełatwy zawód :) Mam nadzieję na więcej tego typu artków w przyszłości.

Pozdrawiam gorąco ze słonecznego śląska.
[#2] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Świetna robota dziennikarska. Gratulacje i oby więcej takich perełek :)
[#3] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Oj jak ja lubie takke arty :) dzięki !
[#4] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Wpiździec dobry art, chłopy kodziły staff gdy ja byłem na etapie mordowania kosmitów i twórczość scenową znałem ino z cracktro. Więcej takich proszę.
[#5] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Bardzo dobry artykuł. Świetna robota!! :)
[#6] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Wspaniały artykuł! Mimo że w 1991 roku byłem tylko spectrumowcem, to doskonale pamiętam czasy giełd komputerowych w Domu Kolejarza i w... właśnie. Miejsce, w którym odbywały się giełdy komputerowe i sławetne party to FREGATA. I, niestety, tu następna nieścisłość w artykule a mianowicie chodzi o zdjęcia obecnego budynku Aseco. Tam nie było żadnych giełd ani party, w tym budynku było ZETO, w którym była w drugiej połowie lat 80-tych ubiegłego wieku "giercownia" na 8-bitowcach. Za 200 złotych można było przez godzinę pograć na C-64, Amstradzie lub Atari w Commando, Cobrę lub Spy vs Spy. Ale to opowieść na inny czas.
Party jak i giełdy we Fregacie odbywały się dokładnie w budynku po drugiej stronie torów kolejowych od ul. Śląskiej. Tu link do street view ---> https://goo.gl/maps/QJs5jB3fAPB2
Doskonale pamiętam, ponieważ byłem stałym bywalcem a mieszkałem ( i mieszkam do dziś) niecałe 400 metrów od tej miejscówki. Tam też po raz pierwszy rozkładałem się "po drugiej stronie stolików" ze swoim zx 48 kb i, pamiętam jak dziś, opyliłem komuś Laser Squad II.
Pozdrawiam wszystkich, którzy pamiętają tamte czasy!
Michał
[#7] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Kawał świetnej roboty! Z pewnością nie łatwo było zebrać te wszystkie informacje.
[#8] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Jazzcat właśnie przeniosłeś pisanie raportów z party na level Very Hard .
[#9] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Jazzcat to taki demoscenowy Wołoszański. szeroki uśmiech Wyobrażam sobie jak ciężko było skompletować materiały do tego tekstu. Ćwierć wieku to masa czasu, a pamięć ludzka jest słabsza niż najtańsze dyskietki no-name trzymane przed monitorem CRT. Dzięki takim inicjatywom pamięć po pionierskich czasach polskiej demosceny nie zginie. Czytałem i prawie płakałem. szeroki uśmiech Jazzcat rządzi! OK
[#10] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Przepyszne! Świetny artykuł! Ogromny szacun Jazzcat za wielką robotę - dotarcie do źródeł po ćwierć wieku i tak dokładne opracowanie tematu. Siostry z Archeo jednogłośnie i nieodwołalnie nadają Ci medal im. Lamii Reno II stopnia. Zawsze wiedziałyśmy, że w głębi serca jesteś bardziej Archeo niż Genetix OK
[#11] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@sachy, post #10

wow! po prostu wow!
mega artykuł - wielkie WIELKIE dzięki
przypomniałeś mi o tylu rzeczach że nie wiem gdzie zacząć...

co prawda w Gdyni wtedy nie byłem więc...
zacznę od PamPama... oczywiście w kontekście sceny c64.
pamiętam jak spotkałem się we Wrocku z kolegami z grupy Deuter gdzie PamPam należał i jak to knuliśm aby założyć nową grupę Asphyxia wraz z kolegami z Deuteru oraz z ówczesnym celebrity scenowym Krugerem.. cirka 90 - 91
PamPam poszedł w Amigę a my (ja jako 16-17 latek) zaczęliśmy nasze "duże scenowanie" na C64 w nowo powstałej Asphyxi'i.
Asphyxia = Kruger + Cruel Solderis link + Deuter (takie kiedyś grupy na C64 w 90-91 były) :D PamPam był w Duterze link

potem było party w "Platerówkach" w Warszawie. To był chyba pierwszy intel outside (albo?) gdzieś cirka 91 - 92... i od tego momentu zacząłem uznawać że - OK - na Amidze chyba też jest scena.
te klimaty opisane w artykule przywołują mi klimat z tego party w Warszawie i stąd budzą tak dobre wspomnienia (mimo tego że mnie wtedy łysi na centralnym skroili ;) )
na to party do Wawy jechaliśmy z Opola z kolegami z Pepsi Drinkers (link) osoboszczakiem - jakieś 11 godzin (bez kitu) - ba - wieźliśmy komputery i Neptunowe monitory w plecakach.

each party kiedyś to było to!

Dzięki ze ten materiał. Jazzcat przywołałeś głębokie lata '90 - rządzisz \o/

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2017 20:14:36 przez retronav

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2017 20:16:11 przez retronav
[#12] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@retronav, post #11

Jazz, Slay jak zawsze wymiataja... Szacun dla wszystkich co arta spłodzili. Kawał dobrej roboty OK
[#13] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@BomberMAX, post #12

Dzięki wszystkim za wspaniałe słowa! Cieszę się bardzo, że moja robota została doceniona. W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się za kolejne parties :)

Kolega @skura1978 słusznie zauważył, że zdjęcia przedstawiają dawny gdyński budynek ZETO... Udało się go jednak namówić na zrobienie fotek Domu Stoczniowca, które właśnie umieściłem w artykule. Dzięki wielkie!

@sachy: dziękuję, Ekscelencjo!! Medal umieszczę w zaszczytnym miejscu - między zdjęciami z wojska, a pucharami zdobytymi w konkursach wędkarskich.

@carrion: to party w liceum im. Hoffmanowej to była Warszawa I (marzec 1992). Wedle Rafa było tam kilkaset osób!

@BomberMAX: arta spłodziła jedna osoba, chyba że masz na myśli moje alternatywne osobowości :)

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2017 00:10:08 przez Jazzcat
[#14] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@Jazzcat, post #13

Kapitalny art - wielki szacun Jazzcat - moc dobrego tekstu.Piękne czasy. To było wielkie wydarzenie. Pamiętam, że produkcje z tego Party były potem namiętnie eksploatowane w gdańskim Żaku i w gdyńskim Kolejarzu Co do Czadu Pavela to w tamtym czasie wszyscy byliśmy pod dużym wrażeniem tego modka. Znałem Pavela osobiście i wypytywałem go jak tworzył ten moduł. Ale zgodzę się, że miał na swoim koncie lepsze produkcje. Black Conrada w tamtym czasie widywałem w Żaku. Pamiętam, że po którejś giełdzie wykroił nam moduł z Enigmy/PHA co normalnie było w tym czasie raczej ciężkie. Miał Actiona I albo II do 500 faktycznie 1.2 RedLed. Ciekawe czasy. Wielkie dzięki.
[#15] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@johny73, post #14

Ten artykuł przypomina jak duża rola przypadła Mr. Rootowi w rozwoju polskiej sceny. Nie tylko dwoił się i troił organizując parties, ale też starał się trochę wygładzić obraz sceny dla mediów (która nie oszukujmy się, dla kogoś z zewnątrz kto wdepnął na party w nieodpowiednim momencie mogła zdawać się tłumem dzikich, w dużej części pijanych nastolatków):

https://www.youtube.com/watch?v=PHHmx8dgMeQ

Jak wynika z artykułu, Root angażował się już od pierwszego polskiego party:

Jak w szkole. Mr. Raf i Root siedzieli przy szkolnym stoliku, z kartonowym pudelkiem, gdzie mieli bilety. Chyba pytali mnie z jakiej grupy jestem, aby wpisać na listę.


Popularyzował też tematy scenowe w innych mediach, np. pisząc do Magazynu Amiga:


[#16] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
OK
[#17] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Świetny artykuł, bardzo miło się czytało (i słuchało) - dziękuję bardzo. Ja na scenie pojawiłem się dopiero w 1996 roku, więc takie dokumenty mnie bardzo ciekawią. Czekam na więcej OK
[#18] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@gorzyga, post #17

Wyśmienita, ogromna robota! BRAWO!!!
[#19] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@argasek, post #18

Jazzcat też oczywiście dzięki za artykuł. Indiana Jones polskiej sceny. Ile trzeba mieć zaparcia żeby dotrzeć do tych wszystkich ludzi, to głowa mała. Jesteś naprawdę Wielki. Ja w tym czasie już miałem Amigę, interesowałem się sceną, rozważałem nawet wyjazd na to party, ale ostatecznie nie pojechałem.
Kurde a miałem wszystko z tego party, (oprócz grafik), i niestety nie zachowałem tego stuffu.
Jazz jakie party teraz bierzesz na warsztat? Oczywiście pomogę w miarę możliwości.
[#20] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@exolon, post #19

Warto jeszcze dodać linki do źródeł z epoki:

http://ksiegaparties.ppa.pl/1991/91-gdynia-zigzag3.html
http://ksiegaparties.ppa.pl/1991/91-gdynia-fatagnus6.html

Albo w artykule albo w jednym z tych raportów jest błąd. W artykule czytamy:

pierwsze polskie amigowe copy party z prawdziwego zdarzenia, z konkursami na demo, grafikę i muzykę, odbyło się w dniach 16-17 listopada 1991 w Gdyni.


W raporcie z zina FatAgnus:

W dniach 16-17 pażdziernika odbyło się w Gdyni II-gie COPY PARTY, na
którym oczywiście nie mogło nas zabraknąć... Jako że na imprezę wybierały
się wszystkie wrocławskie grupy wybrano osobę (KLUGE/ZACK TEAM), która
miała pozbierać pieniądzorki od wszystkich chętnych i z góry opłacić
nocleg.


Która z tych dat jest właściwa?
[#21] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@jubi, post #20

Która z tych dat jest właściwa?


Poprawna data to listopad. Z nieznanych (?) przyczyn czasem w różnych źródłach figuruje data październikowa i ten raz kiedyś popełniony przez kogoś błąd przyniósł efekt "kuli śniegowej".
[#22] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@slay, post #21

W alamakota 2. Jest zaproszenie na 26-27.10. Ale jakieś zawirowania były.

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2017 12:25:14 przez exolon
[#23] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Teraz warto by w końcu zrobić wywiad z RYSem.

Warto spróbować dotrzeć do niego może prtzez Dalthona albo Petersa, który chyba powinien pamiętać jak się nazywa (albo przez Petersa dotrzeć do GBHa i przez niego do RYSa?)

Nie pamiętam abym kiedykolwiek widział wywiad z RYSem w jakimś starym magu, ale może coś mi umkneło. Tym nie mniej - RYS to już dzisiaj na poły mityczna postać...

Aha... gratuluję artu. OKok, racja
[#24] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później

@Deftronic/..., post #23

Świetny tekst. Fajnie, że udało się w jednym miejscu zebrać aż tyle informacji o tym party. To kawałek historii amigowej demosceny i szkoda by odszedł w zapomnienie. Dzięki Jazzcat za ten tekst! OK
[#25] Re: Gdyńskie copy party 25 lat później
Uzupełniając (jakże szczegółową:) wypowiedź Black Conrada - osobą która organizowała miejscówkę był Miva/Joker.

Mała ciekawostka: była to wyjątkowa impreza, nie tylko dlatego że była pierwsza - ale także dlatego że jedyna "na trzeźwo"! Kto był na jakimkolwiek innym party, to wie że uczestnicy sobie nie żałowali - tutaj było zupełnie inaczej ;) Praktycznie abstynencja - kto by liczył jedno piwko Mr.Roota, kilka Beck'ów Petersa czy też butelki szampana na dwóch (XTD i na 99% Zbuka - którym obaj się nawalili:P)... No jeszcze flaszka zrobiona przez STVE i niżej podpisanego (no ale w końcu to było pierwsze party, to i prekursorzy musieli być:) ale to też się nie liczy - pełna kulturka, nie to co późniejsze zdziczenie :P:P:P

Na koniec identyfikator (i to jeszcze z błędem w xywce - nie mogłem tego przeboleć Mr.Root'owi przez całe party! :)



Dalthon/Joker

ps. dzięki za artykuł, pośmiałem się trochę :P
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem