Aktualności Forum Graffiti Publicystyka Teleport
  kategoria: Muzyka
Wątek zamknięty
[#121] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@Duracel, post #115

Na stock Falcona Crow of creation 3d, masakra gierka zajebista.
oraz moja ulubiona:
http://reboot.atari.org/new-reboot/downfallfalcon.html

Gra mega wciąga i zamiata.
Jest sporo fajnych gier tylko na Falciego jakie np.:
http://christophe.bray.free.fr/informatique/falcon/falcon_jeux.htm
lubię jeszcze w tę grę pograć: http://christophe.bray.free.fr/informatique/falcon/falcon_jeux2.htm#Killing Impact

Oczywiście na Amigę 1200 jest zentylion gier więcej tak samo jak samej Amigi jest zebtylion więcej niż Falconów.

Yerz pograj w jakieś gry na Falcona jak grasz na Falconie :)
Grey zaraz napiszę listę fajnych gier....

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 18:16:38 przez as...
[#122] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@YERZMYEY/HOOY-PROGRAM, post #117

Do rozrywki generalnie - to standardowy F030 normalnie puszcza MP3

Rozumiem, że stereo i dekodowany jest pełny strumień, na wyjściu masz co najmniej 44kHz, i że robi to DSP na płycie głównej?

Jak sobie AVI zrzucam do 256 kolorów, to oglądamy na nim filmy,

Tylko, wiesz przekonwertować sobie (do zjadliwego formatu, może być AVI) to ja tez mogę, jak sobie radzi twój Falcon030 z 4Mb pamięci np filmami MPEG, DviX (jakie parametry strumienia, obrazu)?
[#123] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@BULI, post #122

Tak, na gołym falconie można puścić mp3 w pełnej jakości
[#124] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@atarens, post #123

Rozumiem, że to zasługa DSP, amiga potrzebuje gołej A4000 lub A1200 z 040.

W odpowiedzi na #121

To co podałeś, raczej nie imponuje, może jednak jakieś "killery" są na Falcona, mogą być tytuły na wypasionego Falcona z 060 na pokładzie i GFX.
[#125] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@BULI, post #124

"Rozumiem, że to zasługa DSP, amiga potrzebuje gołej A4000 lub A1200 z 040"

Optymista.
Do bezstratnego odtworzenia mp3 z 128kbps przy 060/50MHz trzeba wspomagać się programową sztuczką.


Pozdrawiam
[#126] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@BULI, post #124

Tak, to zasługa DSP.
Na amidze z 040/40 nie dałem rady puścić mp3 w pełnej jakości, dopiero na 060 poszło. Oczywiście goły falcon posiada 16 bit przetworniki, w amidze żeby osiągnąć taką jakość potrzebna jest jeszcze karta muzyczna.
Są 2 możliwości na amidze:
1. Amiga 060 + jakaś karta muzyczna 16bit bez DSP (choćby toccata)
2. Goła amiga z kartą muzyczną posiadającą DSP i softem do odtwarzania mp3 (nawet na gołej amidze z 020 np. taka melody pro a1200)

Tutaj goły falcon posiada DSP i 16 bit przetworniki i naprawdę radzi sobie z mp3 full jakość.
[#127] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@RadoslawF, post #125

Optymista.
Do bezstratnego odtworzenia mp3 z 128kbps przy 060/50MHz trzeba wspomagać się programową sztuczką.


Może ta sztuczka polega na tym, że próbowałeś tego na 030 a nie 060 lub 040
[#128] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@BULI, post #127

Ja próbowałem odtworzyć bezstratnie. Na 030/50 mp3 to było zawracanie głowy, zaniżanie parametrów, maksymalny bufor i jak utwór był dłuższy niż 3minuty to i tak kicha, na 040/40MHz było lepiej ale o próbie bez stratnego odtworzenia nie ma mowy.


Pozdrawiam
[#129] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@atarens, post #126

Z gołą A4000 to przesadziłem, bo zapomniałem, że tam był 040@25, ale na A1200 Apollo 040@40 się da- bo miałem taki konfig i do tego z softwarowym podbiciem do 14 bitów= jak przypomnę sobie nazwę programiku to napiszę.
Że przetworniki są 16bitowe to ok, ale, że DSP wyrabia się bez żadnych sztuczek to spoko OK zwykły procesor o podobnej mocy obliczeniowej z mp3 w locie sobie nie poradzi.
[#130] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@RadoslawF, post #128

Na 030@50 pójdzie dekodowanie 1:1 ale w mono oczywiście i bez dużego bufora :)
A jakich to sztuczek musiałeś użyć na 060, gdzie idzie wszystko w locie, łącznie z HiFi 14bit ++ przez AHI i mocy zostaje jeszcze sporo?!

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 19:16:49 przez BULI
[#131] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@BULI, post #130

Musiałem użyć Cyber56KHz.
Uruchom odtwarzanie nie na programie z GUI nad którego ustawieniami nie panujesz tylko użyj mpega, z parametrami frequency na full, quality na high, stereo, tylko poszukaj jakiejś innej Amigi bo twoja ma 060 kręcony powyżej 50MHz.


Pozdrawiam
[#132] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@RadoslawF, post #131

Musiałem użyć Cyber56KHz

:) moża to i nazwać trikiem ;)

Zanim zmieniłem kwarc z 50 na 60 tez bawiłem się mp3 i doprawdy nie wiem czego i jak Ty używałeś, ale po opisie wnoszę, że niezbyt dobrze Ci szło:
na programie z GUI nad którego ustawieniami nie panujesz

może ustawiłeś jakiś zabójczy priorytet + za duży bufor, może niewłaściwa wersja biblioteki (optymalizację miałeś pod 060 czy FPU), może miałeś problem z konfigiem AHI, a może nie byłeś zainteresowany tematem?


Przypomniałem sobie jaki to był program: "Prayer2", pozwalał na odtwarzanie 14bit audio OK

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 20:48:41 przez BULI
[#133] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@Zuzikofon, post #1

Tutaj atarowski odpowiednik naszego wątku. Można porównać różne wersje tych samych utworów.

Osobiście wolę Paulę (nazwa też jakby bardziej przyjazna). Chętnie posłuchałbym czegoś godnego uwagi na STE.

@Atarens - podlinkujesz na AOL ?
[#134] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@as..., post #121

Oto kilka gierek na standardowego Falcon'a z 030:

Moon Games:
https://www.youtube.com/watch?v=8W2Tmo3Mais&feature=plcp

Rave:
https://www.youtube.com/watch?v=bd-fv4qlBJE&feature=relmfu

Running:
https://www.youtube.com/watch?v=tDSagEWE5e4

Running odpalany "na żywca":
https://www.youtube.com/watch?v=zW0woz9OXFI&feature=relmfu

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2012 21:20:10 przez greymsb
[#135] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@greymsb, post #134

Ale biedna grafika w tych samych strzelankach OK
[#136] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@BULI, post #132

Priorytetów nie zmieniałem, za duży bufor w niczym nie przeszkadza, czekasz tylko dłużej na rozpoczęcie odtwarzania, z AHI też nie miałem problemów, tematem byłem zainteresowany bo sporo ludzi właśnie moc przeliczało na odtwarzanie MP3, mam trochę Amig więc te same pliki testowałem na A1200 i A4000 z 060/50MHz i A1200 z 040/40MHz i wychodziła jedna prawidłowość, programy z własnym GUI grały nawet na tej 040 tyle że jak się je odpaliło przez mpega i pilnowało parametrów aby odtwarzał bezstratnie to niestety 060/50MHz nie wystarczało.


Pozdrawiam
[#137] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@conrdd, post #104

Scena duzego atari ktora byla cieniem sceny amigi obecnie jest i lepsza i wieksza.


Jak rozumiem, ta teza nabrała już statusu aksjomatu i oczekiwać uzasadnienia to zbyt wielkie wymaganie. Ale dla mnie to urban legend. No chyba, że z tego zdania wynika, że scena dużego atari jest lepsza od samej siebie z dawnych lat.


Do scen malego aatari, spectrum czy c64 w ogole nie ma porownania. Dlaczego tak sie stalo? Przeciez kiedys "amiga rulez"?


Znasz powiedzenie "małe dziecko - mały problem"?
[#138] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@YERZMYEY/HOOY-PROGRAM, post #110

MOAR OK
[#139] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@RadoslawF, post #136

Wierzę Ci, że udało Ci się zamulić 060, tylko podejrzewam, że wina leży po Twojej stronie- mpegą też się bawiłem i były takie, które potrzebowały biblioteki i takie które szły bez; o wersjach optymalizowanych nie wspomnę.

W odpowiedzi na #137
Mam podobne zdanie, jeśli scena "dużego" Atari ma się tak świetnie, to chętnie poczytam o faktach a nie wrażeniach.
[#140] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@BULI, post #139

Mam najnowszą dostępną na Aminecie wersję na 020+.
Problem jest że mało kto odróżnia odtwarzanie bezstratne od odtwarzania.



Pozdrawiam
[#141] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@greymsb, post #134

Czyli w gruncie rzeczy widać po tych grach okres kompleksów Amigi i ST w segmencie gier 3D i "doomopodobnych", które na Falconie jakoś można było zrealizować bez większej rozbudowy sprzętu.

Patrząc z perspektywy czasu, gdzie zachłyśnięcie 3D i ten kompleks, który był nabrzmiały w latach 90, a dzisiaj już chyba przeszedł, oraz porównując grafikę tych gier z kolorową grafiką 2D z okresu świetności Amigi i ST, człowiek się puka w czoło i zastanawia, po co był ten ślepy, owczy pęd?

3D oczywiście miało sens i dzisiaj gry bez 3D praktycznie nie istnieją, ale ta paranoja która powstała w latach 90 bezsensownie uśmierciła nasze ulubione komputery, zamiatając do śmietnika piękny, kolorowy świat 2D, jakby w jednej chwili do niczego się już nie nadawał.

Wczoraj wieczorem usiadłem sobie i robiąc porządek na dysku Amigi pograłem chwilę w Turricana, Desert Strike... kurcze! ileż uroku w kolorowej, ręcznej grafice! Cały absurd tego co stało się w latach 90 przywodzi mi na myśl sytuację, w której ktoś spragniony lodów śmietankowych, zaczyna żreć tylko te lody, zupełnie rezygnując i zapominając na zawsze o istnieniu karkówki z grilla, o smaku z zupełnie innego gatunku, ale jakże wspaniałym.

Dzisiaj sporo gier 2D wraca w wydaniu dajmy na to, na PS3 odkrywając na nowo koło, ale ten paranoiczny pęd w latach 90 znacznie przyczynił się do skrócenia marketingowego żywotu naszych ulubionych maszynek.
[#142] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@Duracel, post #141

@duracel: coś w tym jest :) na Falcona przeportowano też Doom'a, Duke Nukem 3D, Quake'a...

Mi najbardziej podoba się demo gierki NATIVE na Atari Jaguar'a (2D, paralaxy...) - niestety gierka nie doczekała się pełnej wersji, a szkoda...

Oto kilka próbek:

NATIVE part #1
https://www.youtube.com/watch?v=Yd07QHBtYJI

NATIVE part #2
https://www.youtube.com/watch?v=OzKR7pFPb8c

NATIVE part #3
https://www.youtube.com/watch?v=OAkbSa4jNOM
[#143] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@grg, post #137

"Jak rozumiem, ta teza nabrała już statusu aksjomatu i oczekiwać uzasadnienia to zbyt wielkie wymaganie."

Uhm. A dokładniej wyczerpałem limit w iplusie i zostałem w domu na 56k. Ale skoro zostałem wywołany do tablicy to pozwolę sobie pójść na skróty gdyż służbowo też mam pod górkę:

tekst pod linkiem

tekst pod linkiem

tekst pod linkiem

oraz

http://www.pouet.net/prodlist.php?type[]=demo&platform[]=Atari+ST&order=&x=29&y=3&page=1&order=

i

http://www.pouet.net/prodlist.php?type[]=demo&platform[]=Atari+STe&order=&x=20&y=8&page=1&order=


"Znasz powiedzenie "małe dziecko - mały problem"? "


Znam również: "większy może więcej"

PS
Scena małego Atari ma się całkiem dobrze. Np.

tekst pod linkiem

Scena dużego Atari ma się nieźle.

Ale scena Amigi ma się słabo.


Ostatnia aktualizacja: 04.09.2012 07:55:05 przez conrdd
[#144] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@conrdd, post #143

Uzupełnię: Nie ma szans powrotu do sytuacji z lat 80/90 bo to niemożliwe - w retro bawi się garstka ludzi. Ale Amiga spadła z naprawdę wysokiego konia. W złotych latach produkcja scenowa na Ami o rząd wielkości wyprzedzała pozostałe komputery - także ST. A teraz?

PS
Ciekawostka na małe Atari:

tekst pod linkiem

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2012 08:16:57 przez conrdd
[#145] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@greymsb, post #142

Ten Native, to taki amigowy Projec-X, tyle, że chyba w wyżej rozdzielczości i bardziej kolorowy (nie kojarzę rozdzielczości Jaguara) :)

Pamiętam za to do dziś ten newralgiczny czas kiedy nerwowo rozglądaliśmy się z kumplem za nowym kierunkiem sprzętowym, bo los Amigi wydawał się już przesądzony.

Był już naturalnie w domu PC z Doomem (jakieś 486DX 100MHz), ale w celach czystej rozrywki zastanawialiśmy się także w warszawskim Digitalu na pierwszym piętrze, czy decydować się na Jaguara, czy na PSX'a, które stały obok siebie, prezentując swoje możliwości. Jaguara reklamował chyba jego największy hit, czyli Alien 3D, na PSX można było obserwować super jak na ówczesne standardy grafikę Ridge Racer, oraz dynamiczną bijatykę Tekken. Wygrała druga opcja... z resztą co ciekawe od tamtej pory, drogą ewolucji w dziedzinie rozrywki stało się kupno kolejnych modeli Playstation aż do dzisiaj.

Pamiętam, że z jednej strony była fascynacja tym co pokazywał PSX, z drugiej przygnębienie, że coś takiego jak Amiga, która przez lata zbudowała przekonanie komputera kultowego, który będzie istnieć zawsze w kolejnych to nowych odsłonach, miało być zastąpione przez PC.

Może dlatego, przez te wszystkie lata które upłynęły ugruntowałem się w przekonaniu, że w dzisiejszych czasach niepodważalnego panowania PC na rynku profesjonalnych zastosowań, Amiga mogła by się na poważnie odrodzić tylko w formie multimedialnej konsoli, czyli czegoś na czym można grać, oglądać, przeglądać www, ale i tworzyć oprogramowanie Homebrew.

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2012 08:30:42 przez Duracel
[#146] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@Duracel, post #145

Zastanawiałem się swego czasu - czytając ogniste dyskusje na temat co jest obecnie prawdziwą Amigą - nad szansą powrotu Amigi do życia bo przyznać należy że wszelkie projekty w typie Natami itp to produkcje hobbystyczne kierowane do wąskiego grona pasjonatów. I doszedłem do podobnych wniosków jak Duracel: silna konsola multimedialna produkowana przez dużą korporację stanowiąca rozwinięcie i konkurencję dla PS3 i XBoxa 360.

Np - bujna wyobraźnia ON - Samsung kupuje prawa do spuścizny po firmie Commodore by zapewnić sobie prawa patentowe do ikon, górnego menu i kursora (paranoja ale obecne boje z Apple są równie idiotyczne). Idąc za ciosem postanawia wzorem Sony wejść na obcy dotąd rynek konsol i wypuszcza Amigę S100 - sprzęt lepszy od konkurentów ale przede wszystkim o bardziej otwartym podejściu do homebrew (a nie jak Sony które aktualizacjami softu walczy ze swoją sceną). Oczywiście otwartym bez przesady bo kasa jest kasa a piractwo nie takie sprzęty położyło. Reklama, marketing, wielkie pieniądze na promocję i tworzy się moda na Amigę, pojawiają się świetne produkcje i w końcu Amiga Rulez. Samsung Amiga ;)
[#147] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@conrdd, post #146

I już widzę to komentarze że to nie Amiga bo Amiga to klasyk z motorolą 68k i kośćmi AGA, ECS lub OCS, i systemami do WB3.9. Ostatecznie w duchu porozumienia i szeroko pojętej zgody środowiskowej zgodzą się na nazywanie tego tworu NEO Amigą.


Pozdrawiam
[#148] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@conrdd, post #146

Schodzimy na boczny temat, ale pozwolę sobie na pewien offtopik skoro już mówisz o piractwie. PS3 jest pierwszym w historii sprzętem, któremu można powiedzieć udało się wygrać z piractwem. Mało kto z Sony jest dzisiaj jednak w stanie przyznać, że taka walka działa jak miecz obosieczny.

O ile bowiem faktycznie Sony na grach zarabia (bo nie sprzęt a gry są w założeniu źródłem dochodu) o tyle Sony straciło pozycję lidera w liczbie sprzedanych egzemplarzy swojego konsolowego, flagowego produktu, który był niepodważalnym liderem od momentu sukcesu PSX'a.

Sytuacja jest przecież o tyle dziwna. PS3 mimo iż weszło na rynek po konkurencyjnym X360, to było sprzętem o niebo solidniejszym i mniej wadliwym od X360 (około 75% pierwszej wersji X360 trafiło do serwisu, a potem na śmietnik), bardziej ergonomicznym (cichsza praca mimo zamieszczenia zasilacza w obudowie), wydajniejszym i bardziej wszechstronnym (Filmy na płytach BD etc.).

Mimo tego dopiero po dłuższym czasie udało się zniwelować przewagę X360 w liczbie sprzedanych egzemplarzy. Dlaczego tak się stało?

Moim zdaniem odpowiedź jest oczywista - Walka z piractwem, która skrzywdziła także ludzi którzy i tak kupowali by oryginały. Likwidacja możliwości zainstalowania linuxa, skupienie się w aktualizacjach softu na zabezpieczeniach a nie na realizacji postulatów użytkowników. Wielu ludzi wolało kupić, tańszego, łatwego w złamaniu X360.

A wracając do Amigi, to właśnie taki projekt jak Natami miałby szansę komercyjnego sukcesu, gdyby w projekt społecznościowy chciała zainwestować jakaś z większych korporacji przy zachowaniu dużej autonomii dla autorskiego zespołu. Można by się pokusić o jeszcze większą ergonomie, tańszą produkcję, konkretnie kojarzącą się obudowę, lepsze podzespoły, wsparcie deweloperów itp. itd. W dzisiejszym świecie gdzie korporacje inwestują raczej w pewne i sprawdzone tematy jest to niestety mało prawdopodobne.
[#149] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@conrdd, post #143

Stary... Raczyłeś dokonać porównania, pomiędzy scenami występującymi na dwóch komputerach ale Twoja wypowiedź, to niby 'uzasadnienie', nie ma nic z porównaniem wspólnego defacto. Robisz bigos linkowy do atarowskich forów z czego niewiele wynika, poza tym, że jakieś produkcje na 16 bitowe Atari się faktycznie pojawiają (czemu nikt przecież nie zaprzecza).

Masz pod górkę, bo nie masz sieci? Och jak mi przykro ale wybaczysz, gdy nie uznam tak kiepawej wymówki jako argument na rzecz sceny dużego Atari.


Co do linków pouetowych to jest tam parenaście w miarę fajnych prodek ale weź mi wytłumacz na jakiej zasadzie do kategorii demo chcesz zaliczyć, dla przykładu, takie produkcje, które są wśród wylistowanych:
http://www.pouet.net/prod.php?which=57765
http://www.pouet.net/prod.php?which=57265
???

Jeśli wysilasz się na porównanie to warto też wykliknąć w kategorie demo Amiga OCS/ECS (pouet) i gdzie ta przewaga dużego Atari nad "małą" Amigą? A przecież wypada też brać pod uwagę produkcje AGAowe.

Znam również: "większy może więcej"


Acha, czyli nie znasz.

Scena małego Atari ma się całkiem dobrze. Np.


Co ma się nijak do przedmiotu dyskusji.

Ale scena Amigi ma się słabo.


Czego nie wykazałeś.


Ale Amiga spadła z naprawdę wysokiego konia.


Co nie wnosi niczego do kwestii porównania Atari ST/STe - Amiga OCS/ECS.


W złotych latach produkcja scenowa na Ami o rząd wielkości wyprzedzała pozostałe komputery - także ST. A teraz?


A teraz, jeśli klikniesz sobie w listę produkcji amigowych na AGE na pouecie, to 2009 rok zaczyna się na drugiej stronie. Na drugiej stronie produkcji dla Atari STe razi po oczach rok 1994 (sic!).




Ostatnia aktualizacja: 04.09.2012 09:55:59 przez grg
[#150] Re: Amiga vs Atari - Lotus Music

@RadoslawF, post #147

RadosławF, walić malkontentów :) Nazwa jest ważna, ale sami bez biznesowych pozwoleń i błogosławieństw możemy nazywać to co wygląda i zachowuje się jak to co nam się w oczywisty sposób nasuwa. O nazwę zawsze można w imię pewnej wzruszającej ideologii powalczyć :)

Jednak to, że koń jest dzisiaj koniem nie jest definiowalne przez nadanie mu nazwy "koń" czy negowane przez nadanie mu nazwy "koza". Sama nazwa nie determinuje go do bycia koniem, tak jak nie zdeterminuje kozy by była koniem. Jest koniem, bo jak koń wygląda i jak koń się zachowuje :)

Amiga zdefiniowała się przez lata swojej popularności i poprzez bogatą bibliotekę oprogramowania, które dzisiaj owszem może wydawać się często archaiczne, ale jest, stymuluje nostalgię i wciąż wzbudza emocje do Amigi i pewne niespełnione pragnienia, które chciało by się jednak spełnić, bo wydają się w miare realne.

Jeżeli zatem "nowa Amiga" będzie w sposób kluczowy zachowywać związek i kompatybilność z tymi zachowaniami i oprogramowaniem zdefiniowanym w czasach świetności jej protoplastki, a dodatkowo tchnie w nią nowe możliwości adekwatne do dzisiejszych realiów, to nie trzeba będzie targować się z hienami o prawa do jej nazwy gdyż ona stanie się nią z tego samego powodu z jakiego koń jest koniem, a nie kozą OK

Oczywiście są dwa nurty i niektórzy uważają, że ta kompatybilność i odwołanie do oprogramowania wystarczy w zachowaniu pewnej idei oraz kompatybilności na poziomie programowej emulacji. Jednak tego typu "kompatybilność" mamy dzisiaj na poziomie PC, a każdy kto ma to romantyczne zacięcie indywidualizmu i walki o wspólne ideały rozumie, że ta sprzętowa kompatybilność ma kluczowe uzasadnienie i nadaje sens jakiemukolwiek działaniu w walce o Amigę. Nic innego bowiem nie sprawi, że ten sprzęt będzie Amigą, ani nazwa, ani prawa do tej nazwy co widzimy na przykładzie powstających miniPC za sprawą Commodore w obudowie miniMaca z napisem "Amiga".



Ostatnia aktualizacja: 04.09.2012 10:01:58 przez Duracel
Na stronie SCENA.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem