Aktualności Forum Graffiti Publicystyka Teleport
  • Another World

20.02.2005 17:30, autor artykułu: Yanoosh Shoonay
odsłon: 13504, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Another World

Another WorldAnother World Zajeżdżasz z piskiem opon swym nowiusieńkim, lśniącym czarnym Ferrari, pod siedzibę budynku, w którym pracujesz. Wysiadasz, wchodzisz do windy i wciskasz najniższy przycisk na panelu. Winda powoli, aczkolwiek z wielkim spokojem, opada w dół szybu, zdając się nie zauważać nikłego ciężaru twojej osoby. Na dole systemy bezpieczeństwa zauważają cię i natychmiast identyfikują. Zasiadasz wygodnie w fotelu i odpalasz swój "osobisty komputer", który nie omieszkał zawiesić się już parę razy, po czym uruchamiasz najważniejszy program, nad którym już od dawna pracujesz. Nagroda Nobla jest już praktycznie twoja, jeszcze tylko parę testów... Wszelkie procesy powoli zaczynają się aktywować, a ty ze spokojem otwierasz puszkę ulubionego napoju i rozsiadasz się jeszcze wygodniej w fotelu...

Na dworze pociemniało. W oddali widać zbliżające się z zatrważającą prędkością pioruny, uderzające raz po raz w powierzchnię ziemi. Natura bywa jednak często nieobliczalnie chaotyczna... Jedno z większych i niebezpieczniejszych wyładowań ukierunkowuje się na główne układy systemu zasilającego, w którym znajduje się twoja kwatera... Jedno małe wyładowanie cząsteczek energii zwielokrotnione ładunkiem "z niebios" uderza nagle w ciebie oraz całą okolicę w zasięgu... Nie giniesz jednak... Jeszcze nie... Przenosisz się w nieokreślone miejsce w czasie i przestrzeni... I od teraz musisz radzić sobie sam...

Tak zaczyna się chyba najpiękniejsza z przygód, w której można świadomie uczestniczyć. Trzymająca w napięciu od początku do końca, z równie nieuniknioną dozą niepewności, wciąga w klimatyczny wir wydarzeń. Wielokrotnie zmusza nas do powtarzania - w nieskończoność mogłoby się wydawać - zręcznościowych fragmentów gry tylko dlatego, aby tymi wymagającymi skorzystania z szarych komórek, zatrzymać na krótki czas akcję. Bardzo często potrafi też udowodnić, że nie tylko wygląd się liczy, odsłaniając wstydliwe dla grafika elementy nagiego artyzmu, aby już w następnej lokacji zachwycić urokliwym geniuszem piękna zastosowanej grafiki. Podczas intra jak i samej rozgrywki, możliwe jest również dowolne manipulowanie rozdzielczością, w ramach czterech głównych (320x256, 320x512, 640x256 i 640x512) dostępnych wówczas na Amidze. Chociaż to tylko taki niewykorzystany bajer, nie wnoszący niczego do radochy płynącej z gry, a powodujący tylko wytrzeszcz oczu i łzawienie.

Another World Another World Gęsty klimat obcości, budują jednak w szczególności sami obcy. Może poza pierwszymi napotkanymi, czyli potworem z głębin, przerośniętymi jednozębnymi pijawkami i lwo-podobnym, potrafią się wykazać zaskakującą gracza inteligencją, schematyczną jednak, czasami aż do bólu. Nadrzędna rasa dominujących na tej planecie, posiada nawet swój własny język, którego nie omieszkają użyć czy to żeby wezwać posiłki, czy podenerwować swoich więźniów. Mógłbym przysiąc, że siedząc w klatce byłem nagabywany przez obcego, pilnującego mnie czymś w rodzaju: "Hey mister, what's up", a już za momencik otrzymałem szczere podziękowania od swojego nowego przyjaciela. Dowiedziałem się nawet, co mnie mocno zaskoczyło (chociaż jego pewnie bardziej... zabolało), że także i na równie obcej planecie, panuje podział na płcie. Wszyscy panowie zostali powołani do walki, natomiast panie zażywają kąpieli w nadwornych łaźniach, w które miałem przyjemność z impetem się wpakować. Nijak jednak, nie było mi dane zrozumieć żadnego ze słów piękniejszej (???) połowy obcej cywilizacji. Prawdopodobnie nie byłem w ich typie, a i mężowie zjawili się w jednej chwili by przerwać mi próby komunikacji...

To wszystko jednak, tylko po to, żeby w zakończeniu pozostawić nas w kompletnej niepewności samymi sobie, z własnymi myślami i dziwnym uczuciem niepewności co do dalszych losów bohatera. Na szczęście, tu kolejny zachwyt. Równie krótki co genialny i równie genialny co krótki, świetnie wpadający w ucho "kawałek" końcowy powala na kolana aranżacją. Dla tego "utworku" warto skończyć grę! Niejednokrotnie! To jeden z tych kawałków, który gdy pierwszy raz wpadnie w ucho, pozostaje tam na długie miesiące, aby po latach ze wzmożoną siłą przypomnieć o sobie w imię sentymentów. Co więcej, niechaj dodam ku uciesze amigowskiej braci, że tylko w naszej wersji popełniono ten utwór.

Another World Ciekawostką, może wydawać się fakt istnienia osobnych wersji tytułów. "Inny świat" istnieje w wersji amerykańskiej jako "Out of this world". Długo można by się sprzeczać, który tytuł jest dla niej lepszy, jednak nieuniknione pierwsze wrażenie daje o sobie znak przy podejściu do tej gry.

Niestety gra ta, jak zresztą każda, ma swoje minusy. Na szczęście nie dotyczą one w głównej mierze jej samej, lecz autorów. W amigowej wersji brakuje dwóch dosyć ciekawych i bardzo trudnych poziomów, wyjaśniających pojawienie się w czymś, co przypomina czołg w przedostatnim poziomie. Całkiem ciekawie ominięto ten fragment w grze, ale nie świadczy to zbyt dobrze o programistach. Drugi minus, według mnie, to jej kontynuacja, która nigdy nie pojawiła się dla naszego komputera. Napisano ją pod licencją tylko i wyłącznie dla konsolki Sega CD. Tym bardziej wydaje się to podejrzane, kiedy spojrzeć na "naszą" CD32, mocno przewyższającą możliwościami konsolkę Segi. Jak już jednak mówiłem, wydano ją na podstawie umowy o "exclusive". Czyli kolejny raz prawdziwym staje się powiedzenie: "Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze". Niestety...

Opis przejścia gry możecie znaleźć tutaj.


 Another World - Delphine Software 1992 
85 2 Another World  -  Delphine Software 1992
85 OCS/ECS
95
Absolutna amigowa klasyka. Szkoda tylko, że do bólu liniowa...

komentarzy: 4ostatni: 01.04.2018 20:28
Na stronie SCENA.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem