Aktualności Forum Graffiti Publicystyka Teleport
  • Pinball Mania

23.02.2005 17:16, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 7352, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Pinball Mania

Pinball Mania Pinball Mania Pinball Mania Pinball Mania "Pinball Illusions" był ostatnim amigowym pinballem napisanym przez programistów z Digital Illusions. 21st Century Entertainment nie dało tak szybko za wygraną. Doszli do wniosku, że warto kontynuować cykl, gdyż nawet jeżeli będzie to knot, to i tak się dobrze sprzeda. Znaleźli grupę programistów - Spidersoft i nakłonili ich do napisania czwartej części serii, którą zatytułowano "Pinball Mania". Sprzedano "kilka" egzemplarzy tej gry, lecz zarówno recenzje jak i opinie graczy nie były pochlebne. Produkt ten okazał się tak wielką pomyłką, że dodawano go za darmo do każdej nowej Amigi rozprowadzanej w tzw. Magic Pack.

"Pinball Mania" przegrywa praktycznie na każdej linii z niekwestionowanymi liderami gatunku. Symulacja jest dziwnie sztuczna, oporna i ciężka. Zaginął gdzieś klimat, który był największym atutem poprzednich tytułów. Gra wydana została tylko w wersji dla chipsetu AGA, lecz mimo to, graficznie wcale nie zachwyca, tak jak "Pinball Illusions" czy "Pinball Fantasies". Wiele rzeczy można było lepiej dopracować w tej materii. Przypomina właściwie "Pinball Dreams", lecz w wersji AGA. Muzycznie również żadna rewelacja. Motywy się często powtarzają, niektóre jingle są wręcz denerwujące, przeważa mnóstwo sampli o bardzo wysokiej tonacji. Osobiście, po skończonej grze odczuwa się potworne zmęczenie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Psychiczne budowane jest przez drażniącą niemoc w zdobywaniu bonusów, czerpania zadowolenia z atrakcji gry. Fizyczne to ból palców. Żaden pinball nie potrafi tak zmęczyć. Oporność gry jest tak wielka, że intuicyjnie próbujemy nadrobić to poprzez silniejsze uderzanie w "alty". Istnieje co prawda możliwość ustawienia kąta nachylenia stołu, co mogłoby wydawać się rozwiązaniem dla tej całej oporności, ale to jest niestety, kolejna porażka. Przy najniższym kącie nachylenia piłka zdaje się unosić nad stołem lub latać, zamiast się po prostu turlać. Całości dopełnia schematyczność, trafianie stale w te same zapadnie, pułapki i rampy. Ktoś może powiedzieć, "no przecież o to chodzi w pinballu". Ma rację, ale tutaj ciężko jest się wyłamać od trafienia gdzie indziej. W efekcie rodzi to potworne uczucie znużenia.

Najlepiej w całej grze wypadają pomysły stołów, na których przyjdzie nam grać. Są cztery, dosyć urozmaicone, tematyczne i oryginalne. Długością dorównują tym z "Pinball Fantasies", lecz toporność i ociężałość sprawia, że mamy wrażenie iż są znacznie krótsze. Pierwszy, zarazem najsłabszy stół, to "Tarantula". Rzecz dzieje się w świecie wielkich pająków, sieci i pajęczego jadu. Musimy uważać, aby nie przebudzić wielkiej tarantuli. Pomimo świetnego pomysłu na stół, to właśnie na nim najbardziej widać wszystkie wady gry. Toporność, schematyczność, nuda... Dostępne są cztery flipery, lecz należy mieć niebywałe szczęście, aby wykorzystać ów czwarty "patyczek". "Jailbreak" to stół numer dwa. Tutaj już jest lepiej. Podobnie jak w poprzednim mamy cztery "łapki". Całość opowiada historię więźnia, który popełnia przestępstwo, jest łapany przez policję, skazywany na wyrok, przebywa w więzieniu, ucieka z niego. Pomysł jest rewelacyjny i przymykając oko na wady całego programu, można całkiem przyjemnie chwilkę zagrać. Stół trzeci - "Kick Off" to mecz piłki nożnej. Strzelamy bramki, zdobywamy puchary, wykonujemy rzuty karne, dokonujemy zmian piłkarzy, główkujemy. Pomysł na piątkę, gorzej z wykonaniem. Znowu mamy cztery flipery, lecz zbyt dużo pustej przestrzeni po środku stołu nie wpływa pozytywnie na jego grywalność. Ostatni stół - "Jackpot ", czyli pobyt w kasynie. Gramy w ruletkę, obstawiamy czarne i czerwone, gramy w oczko, jednorękiego bandytę. Obok "Jailbreak" również całkiem przyjemny stół.

Gdyby "Pinball Mania" pojawiła się równolegle lub tuż po "Pinball Dreams" mogłaby odnieść większy sukces. Jednak czas, w jakim się pojawiła sprawił, że znacznie odstaje od standardów. Po fenomenalnych "Pinball Fantasies" oraz "Pinball Illusions", nie ma praktycznie wiele do zaoferowania. Brak w niej tego co najważniejsze - klimatu. Nie odczuwamy tutaj tej adrenaliny, generowanej w momencie przebywania w salonie gier i podczas "katowania" stołu. Co by jednak nie pisać, jest to kolejny pinball. Każdy fan pinballa, powinien go zobaczyć, a i nawet zagrać. Gdy przymkniemy oko na wszystkie wady, postaramy się skoncentrować na samej grze i zapomnieć o konkurencyjnych tytułach, jakaś przyjemność z tej gry na pewno będzie. Uciekającą bokiem kulkę bardzo łatwo wyjąć podbijając stół, co może wpłynąć pozytywnie na wszystkich tych, którzy popadają w irytację po jej utracie. Stoły są całkiem ciekawe, lecz może nie zawsze do końca przemyślane, miłe dla oka, chociaż po wodotryskach widzianych w "Pinball Illusions" wyglądają trochę "oldschoolowo". W "Pinball Mania" da się grać, lecz na pewno nie tak długo i upojnie jak w pozostałe pinballe.

Gra wydana została na trzech dyskach. Jak już wspomniałem, dostarczana była wraz z każdą Amigą sprzedawaną w zestawie Amiga Magic. Posiada własny instaler na dysk twardy, lecz dla "nowszych" Amig wskazana jest instalacja przez WHDLoad.


 Pinball Mania - 21st Century/SpiderSoft 1995 
90 3 Pinball Mania  -  21st Century/SpiderSoft'95
75 AGA
70

 głosów: 2   tagi: Pinball Mania, Digital Illusions, fliper
komentarzy: 45ostatni: 15.05.2020 14:12
Na stronie SCENA.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem