Zbliżał się wieczór. Słońce powoli chowało się za horyzont, a ziemię pokrywały coraz dłuższe cienie okolicznych drzew. Niezmąconą od dłuższego czasu ciszę zakłócił warkot nadlatującego śmigłowca. Apache wracał z kolejnej udanej misji. Wszystkie wyznaczone cele zostały osiągnięte, choć nie było to łatwe. Kadłub w wielu miejscach przypominał sito i gdyby nie pokrywająca go warstwa lakieru i brudu, śmigłowiec prawdopodobnie rozpadłby się na kawałki. Na kokpicie od pewnego czasu mrugała lampka sygnalizująca minimalny poziom paliwa w baku. Na szczęście z kabiny widać już było macierzystą bazę, więc dotarcie do niej było kwestią sekund. Chwilę później koła Apache dotknęły lądowiska, a rzucone przez pilota "Touchdown!" oznaczało oficjalne zakończenie misji.
Przygody Apache i jego załogi są treścią gry "Seek and destroy". Z pozoru jest to strzelanina jakich wiele - latamy śmigłowcem, niszczymy różne obiekty, ratujemy jeńców itp. Jest jednak coś, dzięki czemu omawiana gra wyróżnia się spośród setek innych. Mowa o zastosowanym rozwiązaniu graficznym polegającym na tym, że śmigłowiec zawsze znajduje się w centrum ekranu, a w momencie skrętu obraca się cała sceneria. Nie jest to oczywiście jedyna amigowa gra stosująca ten efekt (występuje on też np. w grze "Bob's bad day"), niemniej jednak jest to dość oryginalne i rzadko spotykane rozwiązanie. Przy dokładniejszym przyjrzeniu się grafice wychodzi na wierzch jej prostota - obracająca się sceneria nie jest teksturą, a poszczególne jej elementy to bitmapy wyświetlane pod różnym kątem. Kiedy leci się lub skręca powoli widać, że obiekty na ekranie trochę się trzęsą i nie jest to ruch płynny. W praktyce jednak akcja gry jest tak szybka, że nie zwraca się uwagi na wspomniane uproszczenia i zastosowany engine bardzo dobrze się sprawdza. Oprócz ciekawej grafiki "Seek and destroy" posiada również bardzo dobrą oprawę dźwiękową. Odgłosy strzałów, rykoszetów, wybuchów to w zasadzie standard, natomiast ponad przeciętność wynoszą wspomnianą oprawę teksty wygłaszane przez pilota i komunikaty docierające z bazy. Jest ich sporo i są dobrze dobrane, dzięki czemu pozwalają lepiej wczuć się w wydarzenia na ekranie. Bardzo dobre są też utwory muzyczne, które można usłyszeć na planszy tytułowej, pomiędzy poszczególnymi misjami i po wpisie do tabeli najlepszych wyników.
Właściwa gra to 5 operacji militarnych, z których każda składa się z kilku misji - w sumie jest ich 14. Zadania, które należy wykonać, to (jak już wcześniej wspominałem) zazwyczaj niszczenie obiektów wroga, a w dwóch misjach trzeba też uratować jeńców. Do dyspozycji mamy arsenał w postaci obrotowego działka, rakiet, pocisków powietrze-powietrze, pocisków powietrze-ziemia i napalmu. Można też skorzystać z usług lotnictwa i zamówić zbombardowanie danego miejsca. Wszystkie rodzaje uzbrojenia, z wyjątkiem działka, mają ograniczony zasób amunicji. Na początku każdej misji jest on uzupełniany, a dodatkowo można go zwiększyć zbierając bonusy pozostające w miejscu zniszczonych obiektów. Podobna sytuacja ma miejsce z paliwem i stanem pancerza. Jedyna różnica polega na tym, że bonusy w postaci broni można zebrać przelatując nad nimi, a po paliwo i pancerz trzeba wylądować.
Misje zaproponowane przez autorów gry są dość różnorodne, ale niestety dość krótkie. Czas przejścia jednej misji wynosi od kilkudziesięciu sekund do kilku minut. W sumie grania jest na jakieś 40 minut, oczywiście przy założeniu, że grę przejdzie się przy jednym podejściu. W praktyce rozgrywkę na tyle utrudniono, że przejście gry zajmie o wiele więcej czasu. W grze nie ma żadnych opcji, które pozwalałyby na zapis stanu gry na dysku lub umożliwiały dostęp do kolejnych etapów przy pomocy hasła. Po napisie "Game over" grę zawsze trzeba zaczynać od początku. Jedyne ułatwienie to dodatkowe życia przyznawane po uzyskaniu kolejnych 30000 punktów. Do sterowania śmigłowcem można użyć joysticka lub myszy. Dodatkowo używana jest klawiatura do wyboru aktywnej broni, wywołania mapy, zmiany skali radaru oraz startu i lądowania. W wersji dla CD32 grę obsługuje się w całości przy użyciu joypada. W grze może brać udział jeden lub dwóch graczy. W tym drugim przypadku jeden gracz steruje śmigłowcem, a drugi obsługuje broń.
"Seek and destroy" zajmuje 4 dyskietki i uruchamia się na dowolnej Amidze z 1 MB RAM. Gra sprawdza konfigurację sprzętu i jeśli wykryje kości AGA i większą ilość pamięci uruchamia się w wersji rozszerzonej tzn. z lepszą grafiką i bogatszym dźwiękiem. Autorzy gry nie przewidzieli możliwości instalacji swego dzieła na twardym dysku, na szczęście jest to możliwe dzięki pakietowi WHDLoad.
Do próby przejścia "Seek and destroy" podchodziłem kilkakrotnie. Po raz pierwszy wiele lat temu, kiedy gra była nowością, a potem co parę lat. Próby te kończyły się porażkami i dopiero ostatnia, podjęta przeze mnie kilka tygodni temu została uwieńczona sukcesem. Uważam, że "Seek and destroy" to wciągająca, ale trudna gra, możliwa do przejścia przy regularnym treningu.
Kilka lat po wersji amigowej "Seek and destroy" ukazała się też w wersji dla PC. Nie jest to zwykła konwersja, bardziej pasuje tu określenie remake. Poczyniono wiele zmian, oprócz śmigłowca w grze bierze udział czołg, przed misjami można samemu uzbroić swój pojazd, dodano opcje zapisu i odczytu stanu gry. Jedną z niewielu rzeczy, które przeniesiono żywcem z amigowej wersji są sample z gadkami pilota.
Poradnik gracza
"Seek and destroy" to gra, którą jedni uważają za łatwą, inni natomiast za trudną. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Co prawda udało mi się ukończyć grę bez żadnych trików, ale wymagało to wielu prób. Poniższy poradnik powinien w mniejszym lub większym stopniu pomóc osobom, które mają kłopot z ukończeniem "Seek and destroy".
I. Wskazówki ogólne
II. Misje
1. Prosta misja, można pokusić się o zniszczenie wszystkiego działkiem.
2. Szybka akcja - lot nad cel, użycie "airstrike", pozbieranie bonusów i powrót do bazy.
3. Po wykonaniu zadania (zniszczeniu śmigłowców) warto zdobyć trochę dodatkowych punktów niszcząc obiekty naziemne, których w tej misji jest mnóstwo.
4-5. Konwencjonalna rozwałka obiektów naziemnych. Uwaga na śmigłowce wroga, które stają się bardziej uciążliwe.
6. Najpierw oczyść okolicę z obiektów wroga, potem wyląduj i zabierz jeńców z dwóch miejsc.
7. Pola minowe niszcz następująco: wyrzutnie rakiet stanowiące "ogrodzenie" rozwal pociskami powietrze-ziemia, a miny zwykłymi rakietami (ale z daleka!). Jeśli brakuje ci paliwa, drugie pole minowe zniszcz przy pomocy "airstrike".
8. Podobnie jak w misji 7 cel (łodzie) znajduje się wewnątrz "ogrodzenia" złożonego z wyrzutni rakiet. Można więc zastosować tę samą taktykę (najpierw rozwalamy "ogrodzenie", a potem to, co w środku) albo zaryzykować i od razu przejść do sedna, czyli łodzi.
9-12. Jak misje 4-5 tylko więcej obiektów do zniszczenia.
13. Jak misja 6 z tym, że jeńców trzeba uratować z czterech miejsc.
14. Pociski będące celem misji są w dwóch miejscach. Pierwsze to konwój niedaleko twojej bazy, drugie to baza wroga. Konwój proponuję zniszczyć pociskami powietrze-ziemia, a na bazę wroga polecam 2 razy "airstrike".
Po ukończeniu misji nr 14 oglądamy outro i mamy do wyboru zakończenie gry albo jej kontynuację. W tym drugim przypadku przechodzimy ponownie wcześniejsze misje poczynając od misji nr 4 (pierwsze 3 zostają pominięte). Jedyną różnicą jest podwyższony poziom trudności.
Seek and Destroy - Vision/Mindscape 1993 | ||||
75 | 4 DD lub 1 CD | |||
85 | ECS/AGA 1 MB | |||
80 | ||||