Aktualności Forum Graffiti Publicystyka Teleport
  • Winter Olympics

04.05.2008 18:01, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 5506, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Winter Olympics

Każdorazowej olimpiadzie, czy to letniej, czy zimowej, jak również jakimś zawodom piłkarskim zawsze towarzyszyły gry wydawane z tej okazji. Niektóre zyskiwały (zyskują) nawet miano "oficjalnych" i mogły (mogą) wykorzystywać logo danej imprezy. Pamiętam jak dziś zimową olimpiadę w Lillehammer w 1994 roku i grę "Winter Olympics", która jej dotyczyła, a która pojawiła się już na kilka miesięcy przed samym sportowym wydarzeniem i stanowiła konwersję z PC.

Winter Olympics "Winter Olympics", w porównaniu do innych, podobnych tytułów, wyróżnia się kilkoma elementami, z czego najbardziej dostrzegalnym jest szata graficzna. Ogromną zaletą (choć jak się za chwile okaże także i wadą) jest mnogość różnego rodzaju dyscyplin sportowych oraz wbudowana obsługa aż ośmiu języków (choć dla nas, Polaków, ma to trochę mniejsze znaczenie, gdyż naszego języka wśród nich nie ma). Gra oferuje trzy tryby rozgrywki: praktyka (chyba nie trzeba wyjaśniać), mini olimpiada (pozwala wybrać od jednej do czterech konkurencji i przeprowadzić małe igrzyska) i pełna olimpiada (kompletne igrzyska wraz z ceremonią otwarcia i zamknięcia). Następnie należy wpisać imiona graczy (maksymalnie czterech) oraz określić ich narodowość (polskiej też oczywiście nie ma) i rodzaj sterowania (joystick, klawiatura - niebywały plus tej gry, gdyż w zapomnienie poszła era tzw. "decathlonów", które skutecznie przyczyniły się do zniszczenia wielu joysticków w imię dla nikogo nieistotnego rekordu).

Winter Olympics Dyscyplin do wyboru jest czternaście, lecz maksymalnie możemy brać udział tylko w... pięciu - nawet podczas pełnej olimpiady. Tutaj właśnie jest pies pogrzebany. Gra w trybie dla jednego gracza jest bardzo krótka. Z drugiej jednak strony być może jest to sposób na to, aby grać częściej albo, aby same igrzyska się nie przeciągały lub aby każda olimpiada była odmienna, bo składać się na nią będzie inny zestaw dyscyplin? Trudno ocenić. Przed olimpiadą musimy dokonać wyboru w jakich dyscyplinach chcemy brać udział. Podzielone są one na grupy, a z każdej grupy możemy wybrać tylko jedną:

  • narciarstwo (zjazd, slalom, slalom gigant, super gigant),
  • skoki narciarskie (skocznia 90 m i 120 m),
  • saneczkarstwo/bobsleje (dwu- lub czteroosobowe bobsleje oraz jedno- lub dwuosobowe saneczki),
  • łyżwiarstwo (eliminacja, wyścig na czas, wyścig),
  • biatlon (konkurencja dostępna jedynie w trybie pełnej olimpiady, która przeplata się pomiędzy dyscyplinami).

Winter Olympics Winter Olympics Narciarstwo to typowy zjazd ze stoku, w którym kierujemy narciarzem tak, aby przejechał między chorągiewkami. W zależności od wybranej dyscypliny chorągiewki mogą stać bliżej siebie lub dalej (tworząc bramkę węższą lub szerszą) oraz w mniejszych lub większych od siebie odległościach. Jedna pomyłka (ominięcie bramki) skutkuje dyskwalifikacją. Zjechać ze stoku należy zazwyczaj dwa razy. Mimo tego, że zjazd nie należy do specjalnie trudnych, można go w prosty sposób nie ukończyć. Przez szwankującą nieco animację, która sprawia, że ma się wrażenie, że zjeżdżamy szybciej, można czasami nie trafić w bramkę. Zjazd jest długi (za długi), trochę nużący, no i najgorsze jest to, że jedna pomyłka przesądza o wszystkim. Niefortunnie dobrano także kolory chorągiewiek - są takie same jak zawodnika i czasami ich po prostu nie widać. Można jednak nauczyć się ich rozstawienia i opanować technikę najszybszego zjazdu.

Skoki narciarskie są chyba najciekawszą dyscypliną w całej grze. Wybór skoczni będzie decydował o czasie lotu skoczka, uzyskanej odległości oraz liczbie punktów. Gracz musi wystartować skoczka w odpowiednim momencie, uzyskać jak najszybszą prędkość najazdową, sterować lotem skoczka, aby lot był jak najlepszy stylowo oraz bezpiecznie wylądować. Oddaje się dwa skoki. Konkurencja ta dostarcza najwięcej wrażeń, choć lot jest zbyt krótki. Nie ma także czynnika zewnętrznego jakim jest wiatr i po nabraniu odpowiedniej wprawy skoki można nieomalże kopiować. Choć być może zbyt wiele wymagam.

Winter Olympics Bobsleje/saneczki można było zrobić o wiele lepiej. Na początku należy rozpędzić bolid i kolejno wskakiwać do niego całym zespołem (uwaga dla osób grających przy użyciu klawiatury - przy tym sposobie sterowania w całej grze funkcję przycisku "fire" spełnia klawisz SHIFT, lecz w tej jednej konkurencji jest to klawisz SPACE). Następnie przechodzimy do samego zjazdu po torze. Autorzy zdecydowali się na rozwiązanie wzorem z symulatorów samochodów, gdzie niczym zza kierownicy obserwujemy trasę i odpowiednio skręcamy "pojazdem". Pomysł może nie jest zły, lecz rozwiązanie bardzo nieporadne. Bobslejem prawie się nie steruje - jedzie sam. Problem pojawia się na zakręcie, gdzie odnoszę wrażenie iż reakcja na ruchy joystickiem jest nierzeczywista i o wywrotkę nie jest trudno (a ta przekreśla nasz dalszy udział w zawodach). Bardzo ciężko jest także oszacować prędkość (mimo tego, że w dolnym rogu jest licznik). Tor jest tylko jeden (na wszystkie rodzaje tej dyscypliny) i bardzo szybko może się znudzić. Należy dokonać dwóch zjazdów. Niestety, ale ta dyscyplina bardziej irytuje niż dostarcza rozrywki.

Łyżwiarstwo to wyścigi panczenistów. Rodzaj rozgrywki wpływa jedynie na to, czy o wyniku zdecyduje czas, czy zajęta pozycja na mecie. Nabieramy prędkości szybko wymachując joystickiem, a aby ją utrzymać należy miarowo (ale nie za szybko) czynić wymachy w rytm nóg jadącego panczenisty. Zagadką pozostaje jednak dla mnie w jaki sposób jechać po wewnętrznej. Efekt tego taki, że w rywalizacji z komputerowym przeciwnikiem nie mam szans. Szkoda, że tor jest taki krótki i w efekcie całość mało atrakcyjna. Graficznie również nie przedstawia się zbyt atrakcyjnie (najgorzej z całej gry). Warto wspomnieć, że jest to jedyna konkurencja, w której można konkurować z żywym przeciwnikiem (o tym elemencie także w dalszej części tekstu), lecz jak na ironię ten drugi, mimo, że wybrał sposób sterowania jako klawiaturę, musi używać joysticka.

Winter Olympics Biatlon to konkurencja złożona z trzech części: bieg przełajowy, bieg na prostej oraz strzelanie do tarcz (na przemian do małej lub dużej). W pierwszej części należy miarowo wychylać joystick na lewo i prawo, aby uzyskać jak najpłynniejszą jazdę. W biegu na prostej, jak najszybciej wymachując joystickiem, należy przejechać odcinek 100 metrów. Na koniec pozostaje oddać strzał do pięciu punktów na tarczy. W biatlonie bierzemy udział pięć razy (różnicą przy kolejnych podejściach jest rozmiar punktów na tarczy). Ta dyscyplina charakteryzuje się najlepszym wykonaniem graficznym, a jej występowanie przeplata się ze wszystkimi innymi dyscyplinami, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć.

I to byłoby na tyle. Jak widać dyscyplin jest dosyć sporo i nawet mimo tego, że z tej samej grupy odbywają się na tej samej scenerii, wpływają one na różnorodność rozgrywki. Niestety nie można wziąć udziału w nich wszystkich jednocześnie, co jest sporą niedogodnością.

Winter Olympics Od strony graficznej gra ma się czym pochwalić przed swoimi konkurentami. Wszystko tętni pięknymi, zimowymi kolorami (mimo, że tylko w 32 kolorach). Zadbano nawet o takie detale jak padający śnieg, na które przecież mało kto zwraca uwagę. Bardzo pozytywne wrażenie zrobiły na mnie ładnie wygładzone brzegi wielu elementów (zwłaszcza powiększenia tarczy w biatlonie). Dodatkowo przed każdą konkurencją, w momencie doczytywania danych, jesteśmy raczeni zdjęciem z danej dyscypliny (obrazki w HAM6). Co ciekawe, w zależności od tego czy wybierzemy saneczkarstwo, czy bobsleje, dużą czy małą skocznię, zjazd, slalom, czy super gigant, to zawsze otrzymamy odpowiedni, inny obrazek. Autorzy jak widać nie poszli tutaj na łatwiznę. Niestety to wszystko kosztem czegoś. Animacja już nie jest tak dobra - czasami skokowa, mało płynna, co sprawia, że gra się nieco "drętwo". Strona muzyczno-dźwiękowa wypada w moim mniemaniu mało interesująco. Na początek należy zaznaczyć, że muzyka dostępna jest jedynie w przypadku posiadania 1 MB pamięci Chip lub 1 MB pamięci Fast przy 0.5 MB Chip. Druga rzecz to fakt, że nie można jednocześnie słuchać muzyki i efektów dźwiękowych. Trzeba dokonać jakiegoś wyboru. A ja osobiście bardzo chciałbym mieć jedno i drugie: muzykę podczas oglądania wyników z danej dyscypliny, a efekty dźwiękowe podczas brania w niej udziału. Biorąc pod uwagę, że utwory są wykonane z dobrej jakości sampli, są one duże (objętościowo) i długie, co w przypadku takiej gry chyba ma niezbyt istotne znaczenie. Poza tym są trochę przygłośne i jakieś takie słabo wpadające w ucho. Jak na mój gust ich bardzo dobra jakość i obszerność to zbędny bajer. Efekty dźwiękowe są i to tyle o nich można napisać.

Winter Olympics Stworzenie gry sportowej stanowiącej odwzorowanie jakiejkolwiek olimpiady jest nie lada wyzwaniem dla programistów. Jest to niczym stworzenie tylu różnych gier, ile różnych dyscyplin gra obejmuje. Z tego względu zawsze podziwiałem tych, którzy decydowali się na taki krok. Z drugiej jednak strony trochę ich potępiałem, gdyż nigdy nie powstała gra-olimpiada, która byłaby naprawdę dobra. Ilość różnych gier wewnątrz tej jednej i czas jaki trzeba poświęcić na ich przygotowanie zrzuca na drugi plan ich stronę jakościową. Nie można nigdy dopracować szczegółów i poprawić wszystkich błędów, co skutkuje zawsze tym samym - kiepską grywalnością. "Winter Olympics" nie wypada jednak tak bardzo źle i pozwala dostarczyć pewnego rodzaju rozrywki na poziomie, zwłaszcza w kilkuosobowej grupie znajomych. Ogromnymi plusami tytułu jest wielojęzyczność (mimo braku języka polskiego), zróżnicowanie upiększaczy graficznych oraz możliwość sterowania przy wykorzystaniu klawiatury. Minusy to brak możliwości wzięcia udziału w większej liczbie konkurencji jednocześnie, pewna powtarzalność, mało grywalne dwie dyscypliny (bobsleje/saneczki i łyżwiarstwo) oraz dwa bardzo istotne elementy w tego typu grze. Pierwszy z nich to brak możliwości gry kilku (chociażby dwóch) osób jednocześnie. Gra odbywa się w trybie naprzemiennym. Jedynym wyjątkiem jest łyżwiarstwo, które jednak posiada pewnego rodzaju inny mankament, o którym wspomniałem wcześniej. Druga sprawa to brak możliwości zapisywania jakichkolwiek wyników punktowych, czyli ustanawiania rekordów, które przy kolejnym podejściu można spróbować pobić. Za te dwa elementy należy się wielki minus, gdyż czymże innym jest olimpiada jak nie próbą zmierzenia się z wynikiem, swoimi możliwościami oraz konkurentem? Poza tym w grze daje o sobie znać także pewne piętno. Mam na myśli silnik gry, który powstał dwa lata przed jej premierą - w 1991 roku. To, w co się gra, jest tak naprawdę starą grą, stworzoną w innych realiach, która w przeddzień olimpiady w Lillehammer doczekała się jedynie "odnowienia" strony graficzno-dźwiękowej.

Gra zajmuje trzy dyskietki. Nie posiada programu instalacyjnego na dysk twardy, lecz istnieje możliwość skorzystania z WHDLoad. Gra wykorzystuje drugą stację dyskietek.


 Winter Olympics - U.S. Gold 1993 
80 3 Winter Olympics - U.S. Gold 1993
65
65

    
dodaj komentarz
Na stronie SCENA.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem