Od dawna szukałem programu, który pozwoliłby mi skatalogować wszystkie płyty
audio, które posiadam w swojej kolekcji. Istotne jest jednak to, że program
ten musiał działać poza siecią, a dostęp do internetowej bazy FreeDB powinien
mieć wyłącznie opcjonalny (lub w ogóle go nie mieć). Te, na które trafiałem
przeglądając covery dołączone do czasopism, jakoś nie przypadały mi do gustu.
Raziła mnie w nich zawsze toporność działania i obsługi, zapis danych do
plików identyfikacyjnych płyty, których z czasem w jednym katalogu robiło się
trochę za dużo. Ponadto nie trafiłem nigdy na taki, który pozwoliłby na
wyszukiwanie dowolnego tytułu czy artysty w całym zbiorze. Przeglądając
kolejną z płyt "okładkowych" wpadłem na archiwum z CD-Datei 2.12. Program
był w wersji niemieckiej, lecz bynajmniej nie stanowiło to jakiejś
przeszkody. Szybko doszedłem do wniosku, że to jest właśnie to, czego
szukam, choć dostrzegłem w programie pewne małokomfortowe rozwiązania.
Wiedziony własną intuicją postanowiłem zerknąć na Aminet. Trafiłem tam na
CD-Datei 3.12. Do tego jeszcze z angielską lokalizacją (jest także polska, grecka, norwerska i francuska). Po pierwszym uruchomieniu od razu
wiedziałem, że ta wersja tego programu to jest dokładnie to, czego szukałem i
co w pełni sprosta moim potrzebom.
Program pozwala na wszystko to, co chciałem mieć, czyli zczytywanie
informacji z płyty (szkoda, że bez nazw utworów), gromadzenie wszystkiego w
jednej dużej bazie (a nie w setkach plików), wyszukiwanie tytułów i artystów
w bazie, czytelne i przejrzyste GUI. Do tego wszystkiego należy jeszcze
dodać możliwość eksportowania i importowania z i do bazy plików ID płyt z
innych programów, ciekawe statystyki. Do każdej pozycji w naszej wirtualnej
płytotece możemy podczepić obrazek przedstawiający okładkę płyty, a do
każdego utworu pliczek tekstowy ze słowami. Format graficzny okładki, jak i
format tekstowy słów piosenki może być dowolny, gdyż program wykorzystuje do
ich wyświetlenia systemowe MultiView (oczywiście można podpiąć dowolną inną
przeglądarkę). Tak więc, o ile posiadamy stosowne datatype, program "łyknie"
wszystko. To jednak nie koniec możliwości. Dla fanów istnieje możliwość
dodawania takich informacji jak rodzaj muzyki, numer pozycji w naszej
prywatnej płytotece na półce, kraj, w którym płytę wyprodukowano, nazwisko
producenta. Co więcej - możemy podłączyć nawet próbkę utworu (a nawet cały!)
i w dowolnym momencie, klikając na dany utwór z bazy, ją odsłuchać! Każdą
pozycję w bazie możemy w dowolnym momencie wyedytować, całą bazę przesortować
po wybranym kluczu itd., itp. O czymś tak oczywistym jak tworzenie różnych
baz nie ma chyba co wspominać, prawda?
Program jest spełnieniem moich marzeń odnośnie bazy danych moich płyt audio.
Całość ubrana jest w MUI-owe GUI, tak więc wszystko będzie wyglądać wedle
naszego uznania. Możemy go dowolnie skonfigurować do naszych potrzeb, ze
ścieżkami dostępu do poszczególnych katalogów i plików włącznie. Wymagania
programu nie są duże, prawie żadne. Jeżeli nie masz problemów z MUI, to ten
program z całą pewnością u Ciebie się uruchomi. Gdybym miał wytknąć jakieś
ewidentne wady, bądź niedociągnięcia, z całą pewnością zaznaczyłbym brak
opcjonalnej funkcji współpracy z internetową bazą FreeDB. Z mojej strony nie
jest to problem, bo jak wspomniałem na wstępie, absolutnie mi na tym nie
zależało. Dla tych co jednak chcieliby taką możliwość za usprawiedliwienie
niech posłuży fakt, że program ma swoje lata i raczej nie powinno dziwić, że
takiego dostępu nie posiada. Tak naprawdę jedyną rzeczą do której się
przyczepię, to brak możliwości korzystania ze schowka podczas wprowadzania
danych o utworach. Pole, w które wpisujemy dane niestety nie przewiduje
takiej możliwości. Jako rekompensata tego braku jest jednak możliwość
przekazania informacji z pola stanowiącego nazwę płyty lub wykonawcę całej
płyty do pola zawierającego nazwę piosenki i jej wykonawcę. Poza tym nie
stwierdziłem więcej niedogodności wpływających negatywnie na korzystanie
z programu.
Udanego tworzenia wirtualnej płytoteki.
Program posiadał status shareware, lecz od pewnego czasu na Aminecie znajduje się darmowy klucz, który wyłącza nieaktywne w wersji demo możliwości.