Jak powszechnie wiadomo, wszystkie amigowe systemy od wersji alpha do 3.1 domyślnie działają w języku angielskim. Od systemu 2.1 wprowadzono bardzo ciekawą, z naszego i zapewne innych, mniej anglojęzycznych nacji, rzecz - lokalizację. Niestety polskiego języka zabrakło w wyżej wymienionych systemach. Co więc począć? Mamy trzy możliwości. Możemy nadal używać języka angielskiego i się tym nie przejmować. Możemy również sami napisać polską lokalizację do systemu lub, co polecam, zainstalować interesujące polskie lokalizacje wydane przez firmy trzecie. W tym artykule opiszę to na przykładzie systemu 3.1, jednak w starszych wygląda to wszystko identycznie.
Wymagania polskich lokalizacji są skromne: dowolna Amiga z systemem 2.1-3.1 i dysk twardy. Można również zainstalować ten pakiet na nowszych systemach 3.5 oraz 3.9, jednak nie jest to zalecane. Te systemy mają swoje własne pakiety polonizujące.
Zaczynamy od pobrania - archiwum z lokalizacją. Jest to ostatnia wersja, jaka ukazała się publicznie. Locale PL są w tej chwili darmowe. Po przeniesieniu ich na Amigę należy archiwum rozpakować za pomocą LhA . Jak to zrobić? Bardzo ładnie opisał to APC74 w swoim artykule dostępnym - tutaj. Tak więc po rozpakowaniu archiwum możemy przystąpić do instalacji.
Klikamy dwa razy w ikonkę instalacyjną i naszym oczom ukazuję się program instalacyjny. Na samej górze ekranu mamy baner reklamy, który słusznie zachwala pakiet. Klikamy w "Proceed" i przechodzimy do kolejnego kroku.
Informacje o produkcie oraz licencji. Klikamy w "Proceed".
Ważna informacja. Warto się z nią zapoznać. Gdy już to zrobimy, znowu wybieramy "Proceed".
Tę wersję lokalizacji można zainstalować tylko na dysku twardym. Wcześniejsze wersje można było zainstalować również na dyskietce, jednak od razu zaznaczę, że mija się to z celem.
Jeśli mamy zainstalowaną wcześniejszą wersję Locali, to wybierzmy aktualizację. W przeciwnym razie wybieramy pełna instalację.
Zostawmy tak, jak proponuje nam system. Klikamy w "Proceed".
Tutaj wybieramy, w jakiej wersji mają być dołączone ikony. Jeśli nie wiemy co wybrać, to pozostańmy przy standardowej wersji.
Amiga właściwie od początku była wyposażona w narzędzie, za pomocą którego komputer przemawiał głosem zbliżonym do ludzkiego. Ta część instalacji pozwala nam zainstalować polskie akcenty, dzięki którym Amiga przemówi do nas "bardziej po polsku". Proszę jednak sobie za dużo po tym nie obiecywać.
W tym kroku otrzymujemy pytanie o to, które składanki chcemy zainstalować. Możemy zainstalować wszystkie - bez względu na to czy będziemy ich używać, czy też nie.
Tutaj wybieramy tablicę konwersji CrossDOS-a. CrossDOS to pakiet umożliwiający wymianę danych z PC. Konkretnie chodzi tu o możliwość odczytywania z poziomu Amigi dyskietek pecetowych. Te tablice konwersji znaków pozwolą Amidze na prawidłowe rozpoznawanie polskich ogonków.
Reszta z plików CrossDOS-a.
Sterowniki do drukarek. Jeśli w Amidze nie mamy drukarki, to nie musimy tego instalować.
Kolejna paczka sterowników do drukarek.
Tutaj wybieramy polskie tłumaczenia do konkretnych programów. Proponuję, aby zainstalować tylko te tłumaczenia, których chcemy używać. Lista składa się z pięciu części.
Część druga.
Część trzecia.
Część czwarta.
Część piąta.
Tutaj ważna rzecz. Dalsze tłumaczenia wymagają, aby program - który chcemy spolszczyć - był już zainstalowany na naszym dysku. Jeśli go jednak nie mamy, to nic straconego - jego lokalizację możemy zainstalować później.
Lista dostępnych spolszczeń.
Teraz możemy sobie wybrać spolszczenia do oprogramowania sieciowego. Do tego mamy bardzo starą reklamę firmy.
Proponuję tego jednak nie instalować. Są to bardzo stare wersje bardzo starych programów.
Rozpoczęło się kopiowanie plików. Na Amigach z procesorem 68000 może to trochę potrwać.
Ważna informacja. Koniecznie to przeczytaj.
System proponuje nam zapoznanie się z dokumentacją. Sugeruję jej przeczytanie. Jeśli jednak odznaczymy tę opcję, to...
Nie to nie.
Pytanie gdzie chcemy zainstalować program "Print It".
Teraz pytanie o program "APC".
Proponuję, aby system zrobił to za nas. Dzięki temu Amiga będzie mogła używać polskich czcionek. Ta czynność na wolniejszych Amiga może zająć chwilę.
Tutaj też proponuję zgodzić się z sugestią Amigi i kliknąć w "Zrób to".
Wybieramy rodzaj klawiatury, jaką posiada nasz komputer. Angielską klawiaturę od niemieckiej bardzo łatwo odróżnić po umiejscowieniu liter Z oraz Y. W niemieckiej klawiaturze klawisz Y jest blisko klawisza SHIFT.
Wybieramy zestaw czcionek, jaki ma być wyświetlany na ekranie. Jeśli pozostawimy go bez zmian, to polskie ogonki nie będą wyświetlane. Ja wybrałem TopazPL. Możemy wybrać również nieco ładniejsze czcionki XhelveticaPL.
To już prawie koniec instalacji.
Informacje końcowe.
Kilka uwag na koniec.
Adres do autora oraz odnośnik do nieaktywnego już (choć nadal istniejącego w sieci) portalu amigowego. Robimy reset Amigi i sprawdzamy czy polskie ogonki działają.
Robimy to w następujący sposób. Wciskamy klawisz "E" oraz "prawa Amiga" - a następnie w nowym oknie klawisz ALT i "jedziemy" po polskich literach. Jak widać na obrazku wszystko - działa.