Aktualności Forum Graffiti Publicystyka Teleport
  • Apocalypse

29.10.2005 19:16, autor artykułu: PopoCop
odsłon: 10141, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Apocalypse

Apocalypse W czasach komputerów ośmiobitowych dużą popularnością cieszyły się gry "Choplifter" oraz "Fort Apocalypse". Latało się w nich helikopterem i ratowało ludzi zabierając ich na pokład i transportując w bezpieczne miejsce. "Apocalypse" to gra nawiązująca do wymienionych wyżej tytułów. Głównym zadaniem jest latanie helikopterem i ratowanie jeńców. Przy okazji można, a nawet trzeba, poczynić nieco zniszczeń w siłach wroga. Cała historia toczy się na fikcyjnej i porośniętej dżunglą wyspie Majipoor. Do wykonania jest 5 misji. Mają one różne cele (różnica polega zwykle na liczbie jeńców do uratowania) oraz scenerie. Jeśli chodzi o te ostatnie, to nie są one zbyt zróżnicowane - dominuje sceneria "dżunglowa". Odmianę stanowią misje trzecia i piąta - atak na okręt i latanie we wnętrzu świątyni.

Apocalypse W każdej misji sterujemy helikopterem. Pierwotnie miał to być Apache, ale zmieniono go na Comanche'a (na pudełku gry i w intrze został jednak Apache). Comanche ma pięć typów uzbrojenia: działko, miotacz ognia, rakiety samonaprowadzające, rakiety niekierowane i miny. Działko ma nieograniczony zapas amunicji - pozostałe typy uzbrojenia zużywają się. Na szczęście można je uzupełniać, łapiąc zrzucane co jakiś czas skrzynki na spadochronach. Jeńcy, których ratujemy, zwykle są uwięzieni w budynkach. Budynki te trzeba najpierw rozwalić, a wychodzących jeńców zabrać na pokład helikoptera. Comanche może jednorazowo zabrać 6 osób. Aby uratować ich więcej, należy odstawić aktualnie będących na pokładzie do bazy i wrócić na miejsce akcji. Bardzo często się zdarza, że po zniszczeniu budynku wybiegną z niego nie tylko jeńcy, ale także żołnierze wroga z bazookami. Stanowią oni spore zagrożenie dla helikoptera, więc trzeba ich potraktować bronią palną. W ferworze walki zapewne zdarzy się, że któryś z jeńców zostanie ranny lub zabity. Rannego można uratować zabierając z bazy sanitariuszy z noszami. Warto jednak pamiętać, że oprócz sanitariuszy, noszy i jednego rannego nikt więcej nie zmieści się w helikopterze. Oprócz żołnierzy z bazookami w wykonaniu misji przeszkadzają nam wrogie helikoptery, działka, czołgi oraz uzbrojone jeepy.

Apocalypse Comanchem sterujemy za pomocą joysticka i klawiatury. Joystick to latanie i strzelanie, a klawisze F1-F4 to wybór dodatkowej broni. Wciśnięcie i przytrzymanie przycisku fire to strzał z działka, a szybkie, dwukrotne wciśnięcie przycisku fire, to użycie aktywnej broni dodatkowej.

Od strony technicznej gra prezentuje się interesująco. Grafika jest bardzo dobra i znakomicie oddaje klimat dusznej, tropikalnej dżungli. Zastosowany efekt paralaksy nie jest może tak dobrej jakości jak w serii "Shadow of the Beast", ale nadaje obrazowi głębię. Sceneria oraz obiekty są bogate w cieszące oko szczegóły, jak np. łopocząca na wietrze flaga, wodospady, palące się zgliszcza. Podobają mi się również eksplozje. Dźwięk nie należy do wybitnych, ale jest na przyzwoitym poziomie (silnik helikoptera, strzały, wybuchy, krzyki trafionych ludzi).

Jak wiadomo, nie ma gier bez wad i "Apocalypse" nie jest wyjątkiem. Pierwsza wada to mała liczba misji. Pięć to stanowczo za mało, przydałoby się jeszcze kilka. Mimo małej liczby misji, gry nie skończy się zbyt szybko, ponieważ autorzy w sposób sztuczny zawyżyli poziom trudności. I to jest druga wada - całą grę trzeba przejść podczas jednego posiedzenia przy komputerze. Nie ma żadnych haseł, zapisu stanu gry ani kontynuacji. Nie można nawet regulować poziomu trudności, bo... gra nie ma żadnych opcji (!). Autorzy nie zadbali też o możliwość instalacji gry na twardym dysku, umożliwia to dopiero WHDLoad. Mimo tego polecam "Apocalypse". Jest to przyzwoita gra i, co najważniejsze, nie ma zbyt wielu podobnych do niej tytułów na Amigę.


 Apocalypse - Virgin 1993 
80 3 Apocalypse - Virgin'93
70
80

komentarzy: 5ostatni: 27.06.2022 23:51
Na stronie SCENA.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem