Derek Leigh-Gilchrist, w latach gdy pracował pod szyldem Codemasters, stworzył silnik, na bazie którego, przy współpracy z grafikiem Leighem Christianem, napisali wiele lepszych i gorszych gier. Dynamo (lub Captain Dynamo) z całą pewnością zaliczam do tych drugich. Całość do bólu przypomina rozczarowującą "Prince of the Yolkfolk" - podobna kreska graficzna, animacja, a co dociekliwsi rozpoznają nawet identyczność struktury i nazewnictwa plików na dysku. Jest to gra platformowa, w której sterujemy poczynaniami zamaskowanego bohatera znanego z amerykańskich komiksów. Musimy przebrnąć przez sześć etapów, które rozciągają się pionie (dosyć nietypowo, trzeba przyznać) i naszpikowane są różnego rodzaju przeszkodami. Pomimo tego, że gra wygląda ładnie i apetycznie, bardzo szybko zirytuje nie jednego, niebywale cierpliwego gracza: skoki z dokładnością do piksela, idealnie wymierzone czasowo, to nie jest to, co może przyciągnąć na dłużej graczy. Może, gdyby to była gra freeware lub chociaż shareware (Derek był scenowcem działającym w grupie Anarchy pod ksywą DEL, więc mogłoby mu to nie robić różnicy), wówczas moglibyśmy docenić jej kunszt. A tak, gra jest słaba, powtarzalna, niektórzy orzekną trudna, a inni za łatwa i za krótka.
Pobierz grę w wersji demonstracyjnej. Pozwala zagrać w pierwszy poziom gry.
Dynamo - Codemasters 1992 | ||||
80 | 1 | |||
45 | OCS/ECS | |||
30 | ||||