Podczas swojego długiego i trwającego nadal życia, Amiga właściwie nigdy nie
doczekała się porządnej wersji "Wolfensteina 3D" - ojca wszytkich gier FPP, a
jednocześnie tytułu którego amigowcy zazdrościli pecetowcom. Na szczęście
potem pojawił się "Doom" - gra mroczna, krwawa, przerażająca - słowem
prawdziwa rzeź, która nie raz spędzała sen z powiek wielu graczy. Gra była
tak udana, że doczekała się kolejnych części i mnóstwa dodatków. Od
dłuższego czasu mamy własną wersję "Dooma", która w niczym nie ustępuje
analogicznym wersjom pecetowym, a momentami nawet je przewyższa. Dobra,
starczy tego nudnego wykładu z historii, bo powiecie miało być o grze, a temu
się zebrało na czcze gadanie (albo raczej pisanie).
Jak już na wstępie wspomniałem na Amigę nigdy nie powstała przyzwoita wersja
"Wolfa 3D", mamy tylko nędzny ochłap w postaci niezbyt szybko działającego
dema i to w dodatku bez dźwięku. Dlatego programiści z firmy Insanity zaserwowali nam substytut w postaci strzelaninki o wdzięcznej nazwie
"Testament". Trochę nietypowo zacznę od podsumowania. Testament to klon
"Wolfa 3D", w którym wcielamy się w postać bliżej nieokreślonego kogoś i przy
pomocy niezbyt pokaźnego arsenału likwidujemy bogu ducha winnych zombiaków,
lewitujących cylopów i wyznawców szatana. Gra generalnie przeznaczona jest
tylko dla maniaków gatunku i to w dodatku takich, którzy na skutek zbyt
długiego krojenia, rozrywania i robienia jeszcze wielu możliwych rzeczy jakie
można zrobić z pikselowym ciałem przeciwnika, mają dokładnie wypaczony umysł
i normalne są dla nich widoki rodem z mszy dla satanistów albo z niedawnego
koncertu jednego z deathmetalowych zespołów (kapela nazywa się Gorgoroth, a
koncert którego obszerniejsze fragmenty widziałem był całkiem niezły). Jeśli
należysz do wyżej przedstawionego gatunku Homo Sapiens, to gra jest wręcz
stworzona dla Ciebie.
Jako nie znający strachu śmiałek zapuszczasz się w głąb cmentarzy, katakumb i
zamków, w których czeka na zlikwidowanie cała rzesza zombiaków i innego
paskudztwa. Jeśli chodzi o wykonanie, to autorzy chcieli chyba powtórzyć to, co zaserwowała nam grupa Team17 wydając "Alien Breed 3D", czyli słabą grafikę
i dźwięk, ale za to całe mnóstwo zabawy. W "Testamencie" jest podobnie, ale
brak tego ostatniego co często zwane jest miodnością albo grywalnością. Co
sprawia, że gra nie jest zbyt miodna? W tym przypadku to dosyć uproszczona
grafika, która jest gorsza niż w staruszku "Gloomie", muzyki i dźwięków także
jest niewiele, arsenał także nie jest imponujący (pistolet, karabin, miotacz
ognia, mała rakietnica). Poziom trudności także pozostawia wiele do
życzenia. Niektóre etapy są łatwe, a do niektórych trzeba podchodzić po
kilka razy, a zapisać stan gry można tylko na początku etapu, wytrzymałość naszego bohatera obrazuje kolorowy wskaźnik, który maleje niekiedy w
zaskakującym tempie, a apteczek z energią jest naprawdę mało. Do tego
dochodzi jakby nazbyt duża celność przeciwników oraz spore problemy z
wyminięciem "fireballa" klasyczną metodą strafe (trzeba robić naprawdę duże
uniki, a czasami w wąskim korytarzu jest to wręcz niemożliwe).
Jednak wśród tylu minusów gra posiada parę pozytywnych cech: przede
wszystkim to klimat. Kiedy już się na dobre rozkręci. to gra naprawdę wciąga,
tworzy niezłą atmosferę i sprawia, że cmentarze i lochy są całkiem straszne.
Druga zaleta to szybkość działania na słabszych konfiguracjach i nieduża
objętość - 3 dyskietki, a po zainstalowaniu na twardy dysk zajmuje około 2.5 MB.
Reasumując: jeśli grafika i dźwięk nie są dla Ciebie najważniejsze, a połączenie Wolfa z eksterminacją satanistów przypada Ci do gustu, to ta gra powinna Cię zainteresować. Tytuł przeznaczony jest tylko dla prawdziwych fanów gatunku. Gra ma niewielkie wymagania. Do wersji dyskietkowej wystarczy goła A1200. Lepiej jednak mieć jeszcze trochę pamięci Fast w zapasie. Do w miarę przyzwoitej gry przyda się 030/40MHz, 8MB pamięci Fast oraz dysk twardy. Wtedy można spokojnie grać na pełnym ekranie.
Testament - Insanity'95 | ||||
![]() |
50 | ![]() |
3 | ![]() |
![]() |
40 | ![]() |
||
![]() |
60 | ![]() |
||
![]() |
Satanistyczna wersja Wolfa. Tylko dla prawdziwych maniaków. |