[#98]
Re: Jakie Amigowe Demko wczoraj ogladales
@Duracel,
post #95
Zważywszy, że robiła to chyba jedna osoba, to całkiem fajne.
A tam... A dema Aliena/VD pamiętacie? Też na ogół robiła je jedna osoba czyli on (no czasami trochę pomagali mu grafik albo muzyk, ale nie zawsze) i wtedy można się było nad tym zachwycać, ale ta produkcja powyżej - sorry, ale jest poprostu słaba. Ile razy obejrzycie ją jeszcze w życiu? Podejrzewan, że już nigdy.
Miałem rozwinąć swoją myśl odnośnie sceny ale ładnie to Slayer przedstawił a jego spojrzenie na amigowską scenę jest zbieżne z moim, wieć nie będe się powtarzał.
Co do koderów - chodziło mi konkretnie o to, że w każdej grupie było na ogół kilku koderów i poziom ich był zazwyczaj różny.
Wracając do Slummyego - podałem go jako przykład takiego kodera/przęcietniaka (bez obrazy), który tak naprawdę został zauważony kiedy reszta jego kolegów z grupy odeszła już ze sceny (wiadomo - świetny Lone Starr czy niezły Major *******). Nie twierdzę, że Slummy nie ma stylu, ale akurat na Amidze najbardziej zawsze liczyła się optymalizacja efektów i za to ceniło się nabardziej koderów. Jeśli koder pisał w miarę kompatybilnie to był to zawsze dodatkowy plus (żeby już zostać przy Spaceballs - demka i intra Lone Starra w większości bez problemu dawało się uruchmoić na A1200, mimo że pisane były na A500).
Odnośnie kodowania zgodnego z "systemem" (OK, niech będzie wytycznymi Commodore :) ), pozwolę sobie zamieścić kawałek starego wywiadu z 1996 r. z Osterem/DxP:
TIMI
Jako jeden z nielicznych w Polsce koderów, od wydania intra
przeznaczonego na zaprezentowanie na The Party , kodujesz w sposób
przyjazny dla systemu tzn. Twoje produkcje działają w tasku. Wiele
osób ze sceny uważa, że powoduje to znaczne spowolnieie Twoich
efektów. Co Ty odpowiesz im na to?
OSTER
No cóż... jeżeli ktoś jest bezczelny i odpala takie intro i
jednocześnie formatuje dysk pod Opusem, to jasne, że wszystko mocno
się spowolni. Robienie produkcji pod multitasking to był poważny
kompromis i zanim się na to zdecydowałem, przeprowadziłem testy
prędkości. System który nie wykonuje w tle żadnych operacji, zupełnie
nie spowalnia działania intra lub dema. To nie jest WINDOWS, które
dzieli czas pomiędzy programami w chamski sposób pół na pół. Na A500
wyłączenie systemu mogło mieć sens, ale na szybszych maszynach to już
są niezauważalne różnice. Dodatkowo taki sposób pisania gwarantuje,
że demo odpali się nawet na najdziwniejszym sprzęcie, ułatwia to
korzystanie z twardego dysku podczas pracy dema itd. Bardzo dużo
produkcji wiesza sië na 68040 z powodu samodzielnej obsługi pamięci
CACHE i samodzielnej obsługi przerwań często nawet bez uwzględnienia
rejestru VBR (koderzy wiedza o co chodzi, takie demo na pewno się
zawiesi z nakładka CPU FASTROM). I później są takie sytuacje, że
wszystkie dema oprócz jednego czy dwóch z ostatniego party w Poznaniu
wieszają się na A4000. Korzystanie z systemu pomaga unikać takich
sytuacji i wcale nie powoduje to spowolnienia dema.