Gdyby ktoś zapytał mnie, jaki amigowy odpowiednik gry w snookera poleciłbym, na pewno nie udzieliłbym bezpośredniej odpowiedzi. Wszystko zależałoby od tego, czy pytający chce się po prostu dobrze bawić, bo ma akurat wolną chwilę, czy też jest absolutnym pasjonatem tej angielskiej gry i chce naprawdę wczuć się w grę siedząc przed monitorem. W pierwszym przypadku bez wahania poleciłbym "Arcade Snooker" produkcji Team 17, w drugim wybór z całą pewnością padłby na "Jimmy White's Whirlwind Snooker" autorstwa Archera MacLeana.
Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. "Jimmy White's Whirlwind Snooker" to najwierniejszy symulator gry w snookera jaki kiedykolwiek stworzono na nasze komputery. I widać to już od pierwszego kontaktu z grą. Gra wiernie oddaje realia panujące na prawdziwym stole do snookera: siła uderzenia, kąt uderzenia, punkt uderzenia w bilę w celu nadania jej właściwej rotacji. Wszystkie te czynniki mają ogromne znaczenie na to, co dzieje się na stole. Powszechnie wiadomo, że snooker to nie jest zwykła gra polegająca na uderzaniu w kulę białą, aby ta w następstwie uderzała kolejne bile, które wpadają do łuz. Snooker to gra, w której trzeba tak uderzyć, aby trafiona bila wpadła do łuzy, a biała bila ustawiła się tak, aby istniała możliwość oddania kolejnego, najkorzystniejszego uderzenia. W "Jimmy White's Whirlwind Snooker" ten aspekt oczywiście również istnieje.
Rozgrywka odbywa się na trójwymiarowym stole. Program wykorzystuje grafikę wektorową, która może nie jest zbyt wyrafinowana, ale w zupełności wystarcza. Stół jest dosyć sporych rozmiarów. Widok możemy dowolnie obracać, przybliżać oddalać. Wszystko to odbywa się przy pomocy intuicyjnych ruchów myszą z wciśniętym odpowiednim jej przyciskiem. Możemy tego również dokonywać przy pomocy ikon znajdujących się na górze lub z lewej strony ekranu (w zależności od tego jak zdecydujemy). Przy pomocy tychże ikon wykonujemy wszystkie pozostałe czynności związane z oddaniem właściwego uderzenia. Potyczkę możemy prowadzić z przeciwnikiem komputerowym lub żywym. W przypadku przeciwnika komputerowego mamy do wyboru jednego z czterech rywali. Każdy z nich reprezentuje inny poziom trudności, lecz każdy gra ostrożnie i rozważnie. Nawet najsłabszy zawodnik nie gra jak ślepa kura. Gra po prostu mniej wystawnie pod siebie i mniej celnie, co czasami może nam się opłacić (o ile będziemy potrafili to wykorzystać). Oprócz pojedynków możemy również pobawić się w tzw. trick shoty, czyli ciekawe zagrania sprawiające, że np. jednym uderzeniem wbijamy wszystkie bile znajdujące się w jakimś specyficznym ustawieniu. Możemy tutaj dowolnie ustawiać bile, gdzie chcemy i jak chcemy. Przypominać to może coś na wzór treningu, chociaż w tej poddyscyplinie snookera również organizowane są turnieje.
Pod względem symulacji gra jest prawie doskonała. Istnieje nawet element niedokładnego zagrania, gdy czubek kija będzie za śliski (przez dłuższy czas nie będziemy go "kredować"). Brakuje co prawda kilku smaczków takich jak np. wpływ zużycia płótna na tor bili. Można się również przyczepić do elementów kalkulacji precyzji uderzeń, które w pewnych przypadkach powinny być bardziej dokładne. Nie ma jednak o co kruszyć kopii, gdyż tego co jest, na próżno szukać gdzie indziej. Poza tym gdy nabierzemy już wprawy w rozgrywce nawet nie będziemy tego zauważać. Zasady gry w snookera wiernie zostały odtworzone.
Gra została wyposażona w opcję zapisu stanu gry. Uważam, że w przypadku normalnej rozgrywki powinno być to nieaktywne, gdyż można w bardzo prosty sposób oszukiwać zapisując stan gry przed oddaniem uderzenia i w razie niepowodzenia, odczytać zapis. Tak postępując można wygrać praktycznie każdy pojedynek. Oczywiście nie można klasyfikować tego jako wadę gry. Jest to doskonały test naszej uczciwości i tego jaki poziom satysfakcji naprawdę chcemy czerpać z gry. Oprócz rozgrywki możemy zapisywać nasze własne trick shoty, a także zapamiętywane są wyniki dwudziestu najlepszych pojedynków (osobno dla każdego z poziomów trudności) oraz najlepsze "breaki" (czyli ilość zdobytych punktów przy jednym podejściu do stołu) graczy żywych.
O muzyce za wiele nie można napisać. Jest co prawda utwór tytułowy, lecz na tym te przyjemności się kończą. Efekty dźwiękowe to wyłącznie stukot bil, szmer pocierania kija kredą, dźwięk wpadającej bili do łuzy czy brawa publiczności. Czasami możemy usłyszeć jakieś dziwne brzęczenia generowane przez jakieś pchły poruszające się po ekranie lub odgłos bili, która pokazuje nam język i przewraca oczami. Tak, nie pomyliłem artykułów. Autor wprowadził takie właśnie "przedrzeźniające" urozmaicenie w momencie gdy zbyt długo zwlekamy z oddaniem uderzenia.
"Jimmy White's Whirlwind Snooker" to z całą pewnością gra dla pasjonatów snookera. Jeżeli nie lubisz snookera, "Jimmy White's Whirlwind Snooker" najzwyczajniej w świecie Cię znudzi, a może i nawet jeszcze bardziej zniechęci do tego sportu. Jeżeli lubisz oglądać transmisję z turnieju Masters emitowane na Eurosporcie, gra może Cię zainteresować, chociaż odnoszę wrażenie, że bardziej spodoba Ci się zręcznościowy wariant oferowany przez "Arcade Snooker". Jednak osoby, które grały kiedyś w snookera lub nadal grają, osoby które pasjonują się tą dyscypliną i chciałyby nawet siedząc przed komputerem rozegrać jakiegoś "frame'a" znajdą w "Jimmy White's Whirlwind Snooker" to, czego szukają.
Gra została wydana na jednym dysku. Do instalacji na dysk twardy z całą pewnością przyda się installer z pakietu WHDLoad.
Jimmy White's Whirlwind Snooker - Virgin 1991 | ||||
70 | 1 | |||
50 | ECS | |||
90 | ||||
Dla fanów snookera pozycja obowiązkowa. |