[#45]
Re: Jakie najlepsze i ulubione dema na klasyczną Amigę 500?
@HOŁDYS,
post #36
Hołdys - State of the Art to był szok i dokładnie "stan amigowej sztuki scenowej" (wtedy). :) ;)
Impulse 2 - to demko bardzo przeciętne, które wygrało w kontrowersyjnych okolicznościach z animcją wciskaną ludziom jako real-time i ogólnie tym całym syfem jaki towarzyszył TILT. Że efekty zgrywają się z muzyką... no zgrywają się ale taka była stara, dobra szkoła dem po okresie megadem. Wszystko fajnie się zgrywało, pojawiało się na ekranie w ciekawy sposób, pisało itp. Dopiero pojawienie się dem na szybsze procki, spowodowąło że często demo wyglądało fajnie pod jedną konkretną konfiguracją, w innych się już nie zgrywało (poza tym mineał już wtedy moda i epoko na "błyski ekranem", ciekawie rysujące się fonty itp.).
Impulse 2 = błe.
Amiga 500 8 mhz 512 kb chip + 512 kb slow.. mialo fajny sysinfo na poczatku w bootloadere
Nie pamiętam tego, szczerze. W każdym razie oglądałem to na realnej Amidze mniej więcej chwilę po tym jak wyszło.
Odnośnie State of The Aart - w swoim czasie to był szok i swego rodzaju przełom. Lone Star zawsze był świetnym koderem z ciekawymi pomysłami, wyobraźnią i bardzo dobrym kodem, ale zrobienie czegoś takiego na A500 z 1MB... To wbijało w glebę. Ja po obejżeniu tego demka u kumpla, szybko zadzwoniłem odmówić peceta 386 (nawiasem mówiąc firmy Commodore hehe) i dwa dni później kupieł A1200 z kolorowym monitorem. :) To demko jest właściwie ponadczasowe bo nie jest typowo techniczne jeśli idzie o efekty. Podobnie jak niektóre demka Melonu - nigdy się właściwie nie zestarzeje.
Ostatnia aktualizacja: 05.12.2011 16:54:41 przez Deftronic/...