Zgodnie z naszymi przewidywaniami, zasada scenowej sinusoidy znów zadziałała i rok 2018 należał do lat chudszych. Na szczęście znalazły się ekipy, które zrealizowały niezłe, a czasem i doskonałe produkcje. Poniżej prezentujemy listę 10 najlepszych amigowych dem 2018 w oparciu o głosy serwisu pouet.net. Każde z dem posiada krótkie redakcyjne notki (komentującymi są Slayer, JazzCat, Sachy i Tygrys). Ranking uzupełniliśmy o listę produkcji, które do top 10 się nie załapały, a warto o nich wspomnieć.
Miejsce 10
Goa Gubbar Datastorm 2018 Invitation - Zymosis
Kod i grafika: Slummy
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=75899
platforma: Amiga OCS
Zaczynamy skromnie, ale nie ubogo. Slummy posiada niezwykła umiejętność - potrafi z trzech napisów, dwóch pasków i pięciu kulek ulepić coś, co cieszy oko. Gdyby temu niespełna minutowemu zaproszeniu na Datastorm 2018 podbić rozdzielczość do HD, można by je spokojnie puścić jako dźingiel w jednej z popularnych stacji muzycznych. (slay)
Bardzo zacne zaproszenie, na bardzo zacne party (polecam!). Kolejny świeży i niesztampowy pomysł Slummy’ego, wykorzystany w szczytnym celu. Zaproszenie dobrze odebrane i zapamiętane (a o to przecież w invitkach chodzi) czyli pełen sukces. (sachy)
Slummy to gwarancja dobrej produkcji, tym razem nie mogło być inaczej! Nawet invitkę, dzięki prostym efektom i zgraniu z muzyką, można podnieść do rangi świetnej prodki! (tygrys).
Na pierwszy rzut gałki ocznej może się wydawać, że to prosta, zrobiona na kolanie produkcja – jeden efekt, zero grafiki, minimalistyczna kolorystyka i do tego 4-sekundowy loop w roli soundtracku. Ale to tylko pozory. Te "pływające w cieczy" kulki to jeden z najciekawszych efektów jakie widziałem w tym roku na OCS. (jazz)
Miejsce 9
Pt 2 Horizons - Unique
Kod: Dodke
Grafika: Raymon, Marvel, Dodke
Muzyka: Glxblt
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=75778
platforma: Amiga 060 AGA
party: Revision 2018, trzecie miejsce w Oldskool Demo Compo
Demo wagi ciężkiej, które już na dobre ugruntowało pozycję grupy Unique w kanonie najlepszych. Pt 2 Horizons to świetne, kosmiczne, dopracowane scenki 3d, zanurzone w świetlistych rozbłyskach i smakowitych zestawieniach kolorystycznych (szczególnie, że to tryb HAM). Szkoda, że takich dem wychodzi już coraz mniej. (slay)
Kolejne solidnie dopracowane demo w trybie HAM8 z manufaktury Unique; kontynuuje styl świetnego Singularities, zwycięzcy Revision 2017. Powoli jednak miałbym chęć zobaczyć “coś innego” wydanego spod ich skrzydeł, bardziej w stylu OCS-owego COCO wydanego na Datastrom 2017. Regularność produkcyjna Unique wskazuje, że można czegoś spodziewać się już w nadchodzącym kwietniu - trzymam kciuki. (sachy)
Ta produkcja, mimo że świetnie wykonana, z dokładnymi efektami, nie porwała mnie. Dość monotonna muzyka, która jest jakby oderwana od dema oraz brak przejść nie pozwala długo cieszyć się tym demem. (tygrys)
Mimo, że demo tak naprawdę kontynuuje i rozwija pomysły z Singularities to ogląda się je wspaniale. Epickie, skąpane w świetle, HAM-skie efekty, przezroczystości, rozmach! Unique przytyli designersko; widać atencję dla szczegółów oraz inteligentne maskowanie niedoskonałości sprzętu. Muzyka wydaje się ascetyczna i „pusta”, ale zastanawiam się, czy to nie czasem zabieg celowy? Być może połączenie pełnych rozmachu scen z bombastyczną muzyką to by już było "too much". (jazz)
Miejsce 8
PEEK - Spaceballs
Kod, grafika: Slummy
Muzyka: Lug00ber
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=77424
platforma: Amiga OCS
party: Datastorm 2018, pierwsze miejsce w Amiga ECS Demo Compo
Kolejne świetne zaproszenie Slummy’ego (tym razem na 25-lecie party Compusphere), czyli jego trochę już znane (ale własne) patenty podane w formie stereoskopowego obrazu 3D (wymagane proste okularki z niebieskim i czerwonym filtrem). I wiecie co - z takimi okularkami to 3D naprawdę działa! Nie jest to pierwsza produkcja w tej technice, bo najstarsze znane mi podejście do tematu to dzieło legendarnych “Krypto Palaczy” z 1990 roku - Third Dimention - Cryptoburners, ale tamte (zaawansowane wówczas) wektory zastąpiły tu świeże efekty z przepastnej składnicy Slummy’ego, godne roku 2018 - polecam! (sachy)
Na miejscu ósmym Slummy po raz drugi. Tym razem to już produkcja dużego kalibru, wieloczęściowe demo pełne tłustych, ciężkich i nowatorskich (jak na pięćsetkę) efektów.
Szczególnie ujęła mnie pseudotrójwymiarowa plantacja pieczarek z drugiej części dema.
Minimalistyczna, monochromatyczna paleta to wynik przygotowania produkcji pod okularki 3d. Tradycyjnie synchronizacja obrazu z muzyka w demie jest doskonała w każdym calu. (slay)
Koło anaglifowego dema w wykonaniu Slummiego nie można przejść obojętnie! Temat nie jest nowy, bo anaglifowe dema były na przykład na Riverwash 2011, efekty też nie nowe - ale całość wygląda naprawdę przyciągająco. Dynamiczne efekty ze świetnie zgraną muzyką muszą działać! (tygrys)
Slummy chciał zrobić invitkę, a niechcący wyszło mu demo :) I bardzo dobrze, bo powstała jedna z najlepszych produkcji 2018. Jest świeżo, monochromatycznie i surowo. A istotnym novum w stosunku do poprzedników „Peep” jest stereoskopia, która wymaga założenia specjalnych okularków. Niektórzy pewnie pamiętają, że kiedy RTL nadawała program „Tutti Frutti” był to powszechny rekwizyt w domach. Efekty to kolejny dowód na suwerenność wyobraźni Slummy’ego; nikt wcześniej takich rzeczy na A500 nie robił. Muzyka dobrze się wpasowuje w klimat wizualny, a subtelne nawiązania do detroit techno sprawiają przyjemność. Minusy? Niezbyt mnie przekonuje twister i wokale. (jazz)
Miejsce 7
Strukton - Focus Design
Kod: Corial & Optima
Grafika: Optic
Muzyka: Mygg
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=78633
platforma: Amiga 060 AGA
party: TRSAC 2018, pierwsze miejsce w Oldskool Demo Compo
Focus Design nie zawodzi i co roku wypuszcza na tyle solidna produkcję, że wspominamy o nich w naszym podsumowaniu. Strukton to zgrabne 64k intro, które łączy w sobie tematykę kolejowo - pociągowa (co już - rzecz jasna - musi mi sie podobac) z nieco dziwnymi, organiczno, świetlistymi motywami. Mimo, że te dwie stylistyki trochę nie współgrają stylistycznie ze sobą, to na uwagę zasługuje dopracowany design (to już znak rozpoznawczy FD) oraz ścieżka dźwiękowa, która zupełnie nie brzmi biednie, co mógłby sugerować rozmiar intra. (slay)
Bardzo podoba mi się efekt otwierający (i jego późniejsze wariacje) – niby prosta rzecz, ale podana ze smakiem. Wespół z glitchowym bitem nadaje całości świeżego, nowoczesnego sznytu. Miałem cichą nadzieję, że cała produkcja będzie utrzymana w podobnym, „molekularnym” klimacie, ale niestety w pewnym momencie efekty przestają do siebie pasować, muzyka też zmienia charakter i robi się z tego składanka przypadkowych pomysłów.
I jeszcze ten pociąg… Pasuje tu niczym gogle spawalnicze na rozmowę o pracę. Szkoda. Gdyby usunąć ewidentnie niepasujące części i dopracować przejścia oglądałoby się to dużo lepiej. Szkoda tym bardziej, że niektóre efekty, zwłaszcza te „organiczne” więcej niż przyzwoite. (jazz)
Chłopaki w Focusie swoją 64-kilówką uratowali oldschoolowy honor TRSAC party w 2018 roku. Produkcja dość spokojna, w Focusowym stylu i designie, czyli ciekawe palety, niesztampowe efekty, dobre synchro i solidna muza. Mam jednak wrażenie, że produkcja składana w pośpiechu, bo fajna grafika pixelowana jakoś nie do końca współgra z resztą. (sachy)
Miejsce 6
Something Old, Something New, Something Borrowed, Something Blue - Tulou
Kod, grafika: Todi
Muzyka: Esau
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=74668
platforma: Amiga 060 AGA
party: Gerp 2018, pierwsze miejsce w Amiga Demo Compo
Pierwsza od ładnych paru lat większa produkcja zasłużonej dla amigowe sceny formacji Tulou. Sympatyczne, nieco szalone demo, z ciekawymi, choć może nieco zbyt sterylnie "podanymi" efektami. Mimo, że w "Something old..." części jest kilka to i tak najbardziej zapada w pamięć tańczący Trump. (slay)
Największym atutem tego dema jest jak dla mnie muzyka – świeży, zdrowo rąbnięty, ale przy tym naprawdę świetnie zrobiony kawałek. Sombrera z głów! Demo łączy przaśne elementy z poważnymi efektami, co samo w sobie jest godne pochwały, tyle że tutaj dysproporcja między jednymi a drugimi wydaje się zbyt duża. Transparentne sześciany, scenka z budynkami czy zoomer na google maps to bardzo przyzwoite efekty, natomiast pałętający się między nimi jak lunatyk Trump bawi, ale tylko przez pierwszych kilka sekund… W dodatku pod koniec ostatniego wejścia wykonuje ruchy niczym karzeł z Twin Peaks. (jazz)
Esau/Traktor na puzonie i cymbałkach - i od razu wiemy, że będzie fajny klimat. Todi poskładał trochę zaawansowanych efektów (szczególnie fajna “kuleczka” kończąca pokaz), przeplatając je napisami i dość zabawną animacją powszechnie rozpoznawalnego polityka. I właśnie ta ostatnia rzecz, razem z muzyką, zapada najbardziej w pamięć w całej dość udanej produkcji powracającego po dwuletniej przerwie Tulou. (sachy)
Miejsce 5
Oxyre aka. Ochseier - Oxyron & Desire
Kod: Axis
Grafika: Premium
Muzyka: Rebb, Triace
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=75731
platforma: Amiga OCS
party: Revision 2018, pierwsze miejsce w Amiga Intro Compo
40 kilowe intro, które na początku nakazuje spodziewać się czegoś specjalnego, ale nic takiego nie następuje. To, co wyniosło tą produkcję aż na 5 miejsce, to głosy (zawodu?) pełne nadziei, że w następnej amigowej produkcji będzie więcej miodności. (tygrys)
Początek jest świetny, iście epicki; z dezynwolturą obwieszcza, że oto zaraz nam wszystkim pospadają gacie. Jednak tuż po nim pojawiają się sześciany, później scroll, po czym... intro się kończy. Na pewno produkcja by zyskała gdyby dołożyć trochę contentu i wymienić muzykę, która z każdym wibratem unosi moje brwi o centymetr do góry… Podoba mi się za to typowy dla Axisa komodorkowy feeling oraz fajne zabawy słowotwórcze w tytule. ((jazz)
Interko sprawia wrażenie prostego, ale technicznie jest wyśmienite, czego można było spodziewać się po koderze (Axis jest jednym z najlepszych koderów na C64, który czasami romansuje z naszą przyjaciółką). Co prawda “latające sześciany” to oklepany oldschoolowy temat, ale tutaj mamy ich całkiem sporą ilość latającą wokół bitmapowego logo grup Oxyron i Desire, z uwzględnieniem bocznego clippingu oraz rzucaniem cienia na wspomnianą grafikę. Niby ogólnie trochę mało zawartości (choć samo odrysowanie grafiki na początku produkcji jest genialne), ale uwzględniając, że jest to 40k na A500 to techniczna zawartość scenowego cukru w cukrze jest tak niebezpiecznie wysoka, że może być ciężkostrawna - o ile nie jesteśmy specjalnymi fanami tego typu potraw. (sachy)
Axis to bez wątpienia koderski mocarz, mający na scenie C64 od dawien dawna tytuł Króla Wioski Bongo. Na Amidze również pokazał już niemało (ot, chociażby demo Planet Rocklobster z Revision 2015). Tym jednak razem nie sprostał oczekiwaniom. Oczywiście efekt w intrze piękne się “buduje”, jest atrakcyjnie podany, świetnie zakodowany, ale… intro kończy się tak naprawdę zanim na dobre się zacznie. (slay)
Miejsce 4
Hexel - Ephidrena
Kod, Grafika: Loaderror
Muzyka: Frequent
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=75786
platforma: Amiga 060 AGA
party: Revision 2018, drugie miejsce w Amiga Demo Compo
To moje ulubione demo roku 2018. Mimo, że ze "starej Ephidreny" pozostał już w zasadzie tylko duet Loaderror i Frequent to nowe wcielenie grupy jest równie ciekawe. "We try to make some use of Amiga features instead of just doing c2p effects in 8 FPS." - napisał koder, i trzeba przyznać, że od razu widać ta zmianę podejścia. Nie ma odcinania kuponów, a jest chęć zrobienia czegoś nowego - za co duży szacun. Brak tutaj wyciskajacych siódme poty epickich scenek 3d, jest za to wykorzystanie bardziej "koszernych" amigowych patentów, takich jak color cycling, copperowa poświata czy animowany dithering. Hexel to spokojne, wyważone, klimatyczne demo z ładna ambientowa muzyka i nad wyraz celnie dobranymi kolorami, a efekt pływania po dnie oceanu z heksagonów jest wprost wyborny. (slay)
Mam problem z tym demem. Niektóre części są wspaniałe – np. partikle czy podwodna scenka. Natomiast heksagony, „akwarelowy” tunel czy voxel ball nie zachwycają mnie estetycznie, ale technicznie są bardzo zaawansowane, a nawet nowatorskie i w dużej mierze bazują na sztuczkach hardware’owych. Do tego wszystkiego świetna, wysmakowana muzyka Frequenta przesycona aurą krzemowej melancholii. I jeszcze jedna uwaga. Myślę, że ta nowa odsłona Ephidreny to dowód na to, że Loaderror dojrzał jako twórca – bez większego wysiłku mógłby machnąć typowego crowd-pleasera opartego na sprawdzonych patentach i wygrać compo, ale jest ponad to; woli po prostu zrobić coś, z czego sam będzie zadowolony (podobnie jak np. Slummy). Ma facet jaja, jednym słowem. (jazz)
Wyśmienity klimat, świeżość mimo ciężaru, estetyka. Particle, glenz vector (tak jest, Mr.Jay-ZCat, ten sześcian to też glenz-idea :) nad nimi, heksagonalne dno oceanu… (seen before, ale miodność nad miodnościami). By jednak się nie przesłodzić - troszeczkę obraz studzą tunele. Może i eksperymentalne, technicznie dobrze zrealizowane, ale jakieś zbyt płaskie w stosunku do reszty efektów z odczuwalną głębią… Ogólnie wielkie brawa za całość, palety, muzykę i ascetyczną acz ładnie podaną oprawę graficzną - po prostu Ephidrena w wysokiej formie, LOADERROR RULEZ i tyle mam do powiedzenia w całym temacie. (sachy)
Miejsce 3
Lemonade - Lemon.
Kod: Dan, Soundy
Grafika: Facet, Made, Dan
Muzyka: Virgill
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=78514
platforma: Amiga OCS
party: Deadline (Berlin) 2018, pierwsze miejsce w Oldskool Demo Compo
Tuż za naszą zachodnią granicą, na berlińskim party Deadline coraz częściej pojawiają się amigowe produkcje. Lemonade ma tylko dwie minuty z hakiem, ale ogląda je się z duzą przyjemnością. Niezwykle dopracowany design i przejścia między efektami, świetna grafika i wyśmienity, "tłusty" soundtrack, ale nic w tym dziwnego, jeśli spojrzy się na creditsy. (slay)
Jak dla mnie demo o klasę lepsze od The Fall. Dopracowane efekty copper chunky, zgrabne żelkowe wektory i rewelacyjne przejścia między efektami. Zabawna rzecz - kiedy zobaczyłem tytuł, od razu pomyślałem o świetnym module Spacemana pod tą samą nazwą, a tymczasem okazało się, że demo „Lemonade” miało wyjść już w 1992 roku, właśnie z rzeczonym kawałkiem. Dema nie udało się skończyć i projekt przeleżał na dysku Dana 20 lat. Biorąc pod uwagę, że wersja final ma być dłuższa i lepsza, możemy spodziewać się niebawem prawdziwej petardy! Świetny jazzujący housik Virgilla dobrze pasuje do całości – jedyne, czego bym sobie ewentualnie życzył to żeby muzyka była bardziej zgrana z tym, co dzieje się na ekranie. (jazz)
Oldschool najwyższej jakości, świetnie skomponowana pod każdym względem OCS-owa plikówka. Zawodowo dopracowane przejścia pomiędzy efektami sprawiają, że całość pochłania się płynnie niczym Caipiroskę (drink zawierający to, co najlepsze - lód, wódkę i Lemonki). Genialny efekt zgniatanej i rozrężającej się “gumowej” wektorowej bryłki (znany z dema Human Target - Melon Dezign) tutaj został dopracowany przez Dana do perfekcji, łącznie ze sprężystym podskakiwaniem, rzucaniem cienia czy niebanalnym “zagięciem horyzontu” wewnątrz walca. Scenka pomysłowo i płynnie (siorb ze szklaneczki) przechodzi do podświetlonego patternem wektorowego napisu LEMON. i świetnego pionowego scrolla - bardzo przypominającego inne demo tej grupy. Gdy popłyniemy dalej przez fale cytrynówki pięknie ukołysze nasze zszargane dniem nerwy tytuł demka (napis Lemonade) i ciekawie rozpadający się sześcianik (siorb ponownie ze szkiełka). Całość kończy nowatorskie podejście do StarWars scrolla, który odrzucając banał leci tutaj pod kątem i z zachowaniem perspektywy - majstersztyk! (Kolejny siorb i potrzebna dolewka.) Przejścia i efekty zsynchronizowane są ze świetną muzyką Virgilla, wpisującą się doskonale w klimat dawnych, Lemonowych produkcji. Z ciekawostek - Lemonade powstało tak naprawdę w dużej części w 1992 roku i mogła to być pierwsza produkcja Lemonów, wyprzedzająca słynne Announce (rel. marzec 1993), ale z pewnych powodów przeleżała na dysku Dana… 26 lat. Odgrzebał ją jakiś czas temu, postanowił “zremasterować” i wydać (na moje szczęście) na Deadline Party w Berlinie w 2018. Podczas party co chwilę znikał w hotelu, by w pośpiechu kończyć produkcję, ponieważ niektóre efekty po prostu wywalały się. Koniec końców demko wyszło w stanie niedokończonym (problematyczne części mają ukazać się w wersji final - Dan, nadal czekam! :). Dzięki temu, że Dan pracował w trakcie party miałem okazję zobaczyć starą wersję. Choć była bardzo dobra to jednak Lemonade z 2018 świetnie rozwinęło pierwotny pomysł. Co do samego Dana - to bardzo fajny człowiek, super kompan na party, sypiący dowcipami i anegdotami z dawnych czasów sceny. Jeśli kiedykolwiek spotkacie go na party koniecznie napijcie się z nim piwka, a dowiecie się niesamowitych rzeczy i to z pierwszej ręki, od uczestnika tamtych wydarzeń. Samo zaś Lemonade aktualnie uważam za moją ulubioną produkcję Cytrynek od czasu ich powrotu - nawet jeśli pozostanie niedokończone w obecnej “party version”. (sachy)
Miejsce 2
My Lucky Number - Loonies
Kod: Blueberry
Muzyka: Virgill
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=74681
platforma: Amiga OCS
party: Gerp 2018, drugie miejsce w Amiga Demo Compo
Blueberry wciąż w formie. Tym razem udowadnia, że jeden efekt (którego "rozpracowanie" było rezultatem koderskiehgo pojedynku na jednym z forów) w zupełności wystarczy, aby zrobić niezwykle ciekawe intro. Szachownicowa uczta dla oczu i perfekcyjne synchro w takt nostalgicznej, świetnej ścieżki legendarnego dudziarza patternów - Virgilla. (slay)
Oł je, 13 warstw szachownicy i oczywiście miażdżące zwycięstwo! Chociaż warstwa trzynasta to sprite’y, jak sam uczciwie przyznaje Jagoda (Blueberry). Do tego świetna muzyka Virgilla. I typowe dla Jagody, oszałamiające synchro; zresztą ten człowiek synchronizuje wszystko, zawsze i w każdej możliwej sytuacji – w trakcie krojenia kaszanki, mycia zębów, a nawet w toalecie. Chciałem streścić Czytelnikom szczegółowy write-up sporządzony przez autora, jednak nagromadzenie fachowej terminologii spowodowało u mnie kaskadowy krwotok z nosa... Jagoda jest po prostu zajebisty i tyle. (jazz)
Technicznie doskonałe cacko, dodatkowo podane w najwyższej formie wykonawczej (czyli standard z kuchni szefa Blueberry’ego). Teoretycznie mało atrakcyjny efekt szachownicy tutaj był w stanie atrakcyjnie wypełnić solidną OCS-ową produkcje (64kB intro). Całość dopełnia świetna muzyka Virgilla - czapki z głów przed oboma panami! (sachy)
Miejsce 1
The Fall - The Deadliners & Lemon.
Kod: Dan, Leonard, Oriens, Soundy
Grafika: Facet, Made
Dodatkowa grafika: Rahow, Prowler
Muzyka: Dascon, Virgill
Link: http://www.pouet.net/prod.php?which=75773
platforma: Amiga OCS
party: Revision 2018, pierwsze miejsce w Amiga Demo Compo
Demo zwraca uwagę przede wszystkim ładną grafiką Faceta, chociaż wątpię, żeby była pikselowana ;) Podoba mi się druciany ludzik w kaflowym tunelu, fajne patenty designerskie jak np. przechodzenie kuli na sprajcie z jednej sceny do drugiej albo wektorowa „scenka” 3d. Widać dużo pracy włożonej w przejścia i detale. Kolory w niektórych efektach są dobrane ze smakiem, a w innych rażą pstrokacizną. Wolałbym, żeby palety były bardziej spójne. Natomiast muzyka… Jak oglądałem streama z Revision i zaczął się The Fall to miałem wrażenie, że ktoś pomylił kable i leci muza z jakiegoś diskmaga. Muzyka wg mnie kompletnie nie pasuje do tego dema. Kiedy na ekranie napierdala tunel, a my słyszymy rzewną melodię to chyba coś poszło nie tak? (jazz)
Demo od samego początku pokazuje wysoką klasę w designie, grafice i niesztampowym kodzie, co biorąc pod uwagę autorów produkcji jest co najmniej oczekiwane. W sumie najbardziej podoba mi się w nim to, że podobnie jak w demach na dziadka Kommodora Sixty Four - przez cały czas towarzyszy nam pomysł przewodni (choć niektóre części jakby nie do końca się w niego wpisują). Technicznie na pewno trzeba wyróżnić tunel, w którym przez chwilkę otwiera się nam mały (ale ruchomy) wektorowy świat i całoekranowe zoomy następujące przed nim, szybki tunelik w copperowym chunky, czy otwierający bitmapowy StarWars scroll górujący nad nadającą klimat, spacerującą przez łąkę Alicją. W pamięć zapadają dopracowane elementy, takie jak otwierające odrysowanie logo Revision party, rzucające cień zębatki zegara ponad pięknym rysunkiem o podobnej treści, ruchome elementy tytułowego obrazka, podkreślające złudzenie naturalnego odpadania punkciki z dłoni wektorowego człowieczka (czyżby niedorobiony Spider-Man? ;), animacja w tle pozdrowień (nawiązująca zarówno do motywu przewodniego dema, jak i party, na którym zostało ono zaprezentowane) oraz świetny end-scroll, z motywem rozwijającej się rośliny w tle tradycyjnych napisów. Takich elementów jest tutaj więcej i nie sposób je wszystkie wymienić. A oglądając demo kolejny raz, można odnaleźć te wcześniej niezauważone. Z drugiej strony, mam wrażenie, że mimo iż tak wysoko dopracowane, demo składane było trochę w pośpiechu. Cieszy jednak szeroka i tak owocna współpraca starych legend oldschoolowej sceny Amigi (Dan, Facet, Made, Oriens, Virgill), jak i “relatywnie młodych”, ale prężnie działających aktualnych gwiazd (Dascon, Prowler, Soundy). Ciekawostką jest też współpraca z jednym z aktualnie czołowych koderów 16-bitowego Atari (Leonard/Oxygene), który wsparł autorów The Fall swoim przeniesionym na Amigę systemem głównym dema, a z tego co mi wiadomo, ta współpraca będzie kontynuowana i rozszerzana. Po rozmowach z jednym z koderów opisywanej produkcji mam dość mocne wrażenie, że The Fall można w troszeczkę uznać za wstępne podejście do kolejnego dzieła spółki The Deadliners & LEMON. (point!) A czy owoce tego będziemy mogli oglądać już w kwietniu - zobaczymy. Ja mocno ściskam kciuki, na pewno czekać warto, bo każda kolejna porcja “cytrynówki” gorzelników z labelu Lemon. smakuje znakomicie. (sachy)
Patrząc na listę osób zaangażowanych w kreacje The Fall przypomniał mi się suchar. Ilu policjantów potrzeba by wkręcić żarówkę? Pięciu. Jeden staje na stole z żarówką, reszta kręci stołem (BomberMAX, no offence ;). A ilu scenowców potrzeba do zrobienia solidnego dema? Dziesięciu. Dwóch rysuje, dwóch muzykuje, a pozostała czwórka kręci sześcianem. Jeszcze parę lat temu niewielu postawiło by jakikolwiek pieniądz na to, że pojawi się nowa amigowa produkcja sygnowana ksywami takich tuz jak Dan, Facet, Made czy Virgill. A jednak. Co więcej, ta niemała gromadka stworzyła naprawdę dobre, ambitne demo, a nie nostalgiczny odgrzewany kotlet. Oczywiście nostalgii mamy tutaj na tony (litry?), ale nie jest ona przytłaczająca. The Fall należy do rzadkiej kategorii dem z konceptem / fabułą i - w większości - konsekwentnymi przejściami między kolejnymi częściami. Każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z tworzeniem dem, wie, że tego typu produkcje to ogromne wyzwanie twórcze i pochłaniacz bezdennych oceanów czasu przy cyzelowaniu detali. Dlatego przymykam oko na wszelke niuansy - chapeau bas! Design, flow, detale, efekty i grafika są na naprawdę wysokim poziomie. Jedyny zgrzyt to wspomniana oprawa muzyczna, która “ukradła” z The Fall - moim zdaniem - jakieś 30% miodności. Warto też zwrócić uwagę, że The Fall jest dopiero drugim OCS-owym demem w historii party Revision, które wygrało Amiga Demo Compo. (slay)
SUPLEMENT (diety)
Jazz: Spoza topu poleciłbym: The End of Time Nature z przyjemnymi przezroczystościami, Gabbetuss har Boozdag Boozoholics, które udowadnia, że jajcarska i zwariowana produkcja nie musi być crapem, Splatblob Loonies czyli 1-kilobajtowy bootblock intro, w którym Jagoda zdołał jeszcze upchnąć dźwięk, Revolutionary Beehaviour Five Finger Punnch & Insane z oryginalnym tematem przewodnim, ciekawymi efektami opartymi o fizykę, subtelnym humorem i dobrą muzyką, Sothis TEK & K2 z fajnym efektami copper chunky i świetnym zoomerem, Invertebrates AttentionWhore, które łączy humor z mocarnym kodem per excellence i dobrymi patentami designerskimi (efekt w oczach!) oraz 604 Altair, pokazujące co z koderem może zrobić prawdziwa motywacja ;)
Slay: Powyżej JazzCat wyłowił już w zasadzie większość najlepszych dem, które nie załapały się do rankingu. W ramach uzupełnienia zwróciłbym jeszcze uwagę na kolejny numer chartmaga Versus grup Nukleus & Void. Numer ósmy ukazał się w czerwcu i oprócz standardowej wersji OCS został wydany także dla Amig NG i Androida. W roku 2018 możemy odnotować także kolejne (dość niespodziewane) powroty na scenowe łono. Wrociła grupa Abyss z muzycznym packiem Preschool, który stanowi zapowiedź następcy AHX, czyli programu Pretracker. Po dokładnie 20 latach zaktywizowała się również formacja Capsule z intrem Renouncetro stanowiącym zapowiedź kolejnych dem. Co jeszcze? Może na koniec Flashbacks grupy Insane. Pozycja raczej dla nostalgików, ale mimo nieco czerstwego posmaku ma w sobie szczyptę świeżej bazylii.
A co z Polską sceną w 2018 roku? Nasz ubiegłoroczny dorobek był niestety skromny. Najmocniejszy polski akcent należał do - wspomnianego już wyżej - dema 604 grupy Altair, którym KK znów udowodnił, że jest liczącym się graczem w walce o koronę OCS. Nasi rodacy mieli też swój wkład w intro Overtone Nah-Kolor & ADDiCT, które zajęło drugie miejsce na Revision 2018 w Amiga Intro Compo. Cały czas aktywni pozostali panowie z CrapTeam, choć na ich zapowiadane przejście z Amosa na asemblera musimy chyba jeszcze trochę poczekać. Swoje pchełki z okolic kategorii “exe / procedural graphics” wydawała również ekipa DreamWeb, która - jak mówią plotki - wciąż zbiera siły na swoje pierwsze demo ;) W pojedynku na kodowaną grafikę wyrósł im jednak groźny i niespodziewany konkurent - Dalthon/Joker, który to również w zeszłym roku zaczął z powodzeniem wydawać tego typu OCS-owe miniaturki. Listę zamyka 256-bajtowy drobiazg Glitch My Bits Up - Wanted Team oraz - dość surrealistyczny jak na rok 2018 - szósty numer magazynu KMAC grupy Odbyt Design, czyli coś dla koneserów specyficznego poczucia humoru. Statuetki dla “najbardziej leniwych grup 2018” otrzymują natomiast jednogłośnie formacje Elude i Ghostown!
Demoscenowym archeologom, którzy lubią obejrzeć sobie w pigułce najlepsze produkcje ubiegłych lat, przypominamy, że na łamach naszego portalu opublikowaliśmy jak narazie scenowe podsumowania z lat 2017, 2016, 2015 i 2014. Zapraszamy do wspominkowej lektury.